Hej
Właśnie zauważyłam, że mimo iż edytowałam tamten wpis, bo przypomniało mi się o tej stronce jakoś po roku, data się nie zmieniła. Tak w razie co tamten wpis był z niedzieli czyli 4 dni temu. Oczywiście po tamtym wpisie jak to ja byłam super ekstra zmotywowana i w poniedziałek oczywiście poszłam biegać, marny był to powrót, bo po 15 minutach już dłużej nie dałam rady, co jest dość dziwne, bo jakieś 2-3 tygodnie temu biegłam bez problemów 1-1,5 godziny. No, ale ćwiczeń nie zrobiłam, no bo w końcu biegałam i do południa siostra długo spała nie chciałam jej przeszkadzać, a potem prawko. Tak wiem fajna wymówka :)
Wczoraj już rano nie chciało mi się wstać na bieganie, to potem cały dzień chodziłam struta, że nie wstałam i nawet dieta wtedy sobie poszła precz, a dziś nadal w dołującym humorze, uważam, że i tak nie dam rady schudnąć :( Dziś nic nie zrobiłam, bo miałam iść na basen, ale pogoda rano była trochę szarawa i zrezygnowałyśmy, bo miałyśmy na otwarty iść więc też nic nie zrobiłam. W sumie mogła bym iść wieczorem biegać, ale ja tak wieczorem nie lubie wole rano mało ludzi i w ogóle. Ale przynajmniej dziś się diety trzymam, no nie tyle diety co normalnego, racjonalnego odżywiania, bez podjadania z nudów- z tym to wogóle problemy mam duże. Tylko najgorsze jest to, że straciłam wiarę, że w ogóle uda mi się schudnąć i nie wiem jak to przezwyciężyć.
Niby wmawiam sobie, że poddać się nie mogę, ale co z tego skoro to nie działa :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sweet_fat_girl
8 lipca 2015, 17:14Znam to, jedno małe odstępstwo i cała reszta idzie z górki. A nie może tak być! Musimy się trzymać! A co do biegania to napewno wrócisz do poprzednich wyników tylko się nie zniechęcaj, uda się na pewno ale nie możemy się załamywać! Pozdrawiam :)
Anaztazja
9 lipca 2015, 08:23Dzięki właśnie dziś rano byłam biegać, co prawda tylko 20 minut, ale to zawsze lepiej niż nic :) Pomału do przodu :)
sweet_fat_girl
10 lipca 2015, 01:40No i super! ;)