Hejka.
O 6.00 wzięłam się za pranie, potem upiekłam ciasto z czereśniami, coś słodkiego ale błyskawicznego do zrobienia, a akurat tego typu ciasta robię ekspresowo. Machnelam też kilka galaretek drobiowych i zimny koktajl z borówek (fot. poniżej)
W niedziele u nas koncert z okazji 50 lecia zespołu Skaldowie. Nie wybieram się, nie mam nastroju ( o tym zaraz), po drugie jest za gorąco by iść w te tłumy ludzi, po trzecie zarabie mam tak blisko że zawsze z balkonu wszystko wyraźnie słyszę a po czwarte transmisja będzie leciała w TVP2 od 20.00 do 22.00. Normalnie moja wiocha w tv będzie jestem w szoku że tak się gmina rozkręca pod tym względem, bo my tu prości ludzie jesteśmy
Następna sprawa do omówienia. Myślę i myślę i chyba wymyśle że zawiesze prowadzenie pamiętnika. Ja tu ciągle o dupie Marynie piszę. Zrobiłam z tego pamiętnika blog kulinarno-ogrodowy, nic w temacie diety się nie zadziało od miesięcy o czym mogłabym tu napisać i nie żeby mi ktoś coś zarzucił po prostu sama wyciągam takie wnioski. Wiem to mój pamiętnik i mogę w nim pisać co chcę, ale nie wiem czy chce go prowadzić w ten sposób, mało kto w ogóle się udziela komentując te bzdety.
W ogóle jestem dziś w kiepskim nastroju nie wiem czy ten gorąc tak mi poszedł na mózg czy informacja o śmierci teściowej kuzyna, u której w tym samym czasie rozpoznano nowotwór co u taty i niestety kobiecie nie było dane dłużej pożyć. Ech znów jakieś nerwowe myśli powróciły i strach przed tak nie pewną chorobą taty
Miałam dziś sprzątać, ale zwyczajnie mi się juz nie chce, a do tego nogi opuchnięte i bolące.
BulkaAmerykankaa
5 września 2015, 23:21co to za ciacho???
pasztetowa55
21 sierpnia 2015, 20:27"piękne filiżanki " :))))) Marta, daj przepis na to ciasto z tego wpisu
Grubaska.Aneta
21 sierpnia 2015, 21:13Biszkopt z czterech jaj. A masa to szklanka mleka pól szklanki cukru jeden cukier waniliowy 1 łyżka mąki pszennej pół łyżki mąki ziemniaczanej, 3 żółtka wszystko razem zagotować , wystudzić i zmiksować z pół kostką masła. Na masę owoce i galaretka.
Magdalena762013
9 sierpnia 2015, 16:12Ale widze, ze wszyscy skupilismy sie na temacie niepisania pamietnika, a Ty napisalas jeszcze o fajnym ciescie z czeresniami- to na biszkopcie? A z czego jest ta warstwa pod galaretka? A galaretki robisz z zelatyna i wrzucasz gotowanego kurczaka czy gotujesz nozki? A koktajl na kefirze czy jogurcie? Hi hi, ale Cie zasypalam. Milego sluchania koncertu.
Grubaska.Aneta
9 sierpnia 2015, 17:30Tak to biszkopt a masę opisałam niżej w komentarzu. Galaretka z filetow kurczaka plus żelatyna. Koktajl był mieszanką trochę mleka trochę kefiru i trochę śmietany.
caro999
9 sierpnia 2015, 15:35Anetus, bede czekala!!!! ogarnij mysli, wycisz sie i wroc :*
stokroo
9 sierpnia 2015, 10:04Ja sie nie zgadzam....wchodze na vitalie tylko po to by przeczytac Twoj pamietnik!!!Takze nie rob mi tego, niewazne o czym piszesz ale dla mnie nie sa to jakies flaki z olejem.W przeciwienstwie do niejednej z nas,u Ciebie zawsze duzo sie dzieje i masz o czym pisac, a ja bardzo lubie to czytac ;-)))))Buziaki!!
justagg
9 sierpnia 2015, 09:28Lubię Twój pamiętnik, choć nie ukrywam, że jak chudłaś dopingowałam Ci bardzo i teraz trochę mi tego brakuje, bo dobrze Ci szło...
Magdalena762013
9 sierpnia 2015, 09:07Marta - w zeszle wakacje kazdego dnia czekalam, zeby ktos zrobil wpis w pamietniku. Pamietam, ze prawie sie zalamalam, bo prawie nikt nie pisal. Ludzie wyjezdzaja i tyle. A Ty pisz dziewczynko, bo jestes nasza motywajcja. A i my Ci chetnie doradzimy, jak bedziesz potrzebowac. A co do taty to staraj sie cieszyc po prostu kazda chwila z nim:).
Piegotka
8 sierpnia 2015, 22:52Czasami tak bywa... Obyś szybko zatęskniła za nami☺
Piegotka
8 sierpnia 2015, 22:47Bez Ciebie będzie już nie tak samo!!! Pisz i inspiruj nas do życia tak jak to robisz... Mało komentarzy wynika pewnie z tego że są urlopy... A dieta - podejmiesz ją kiedy będziesz gotowa i wtedy do cennych porad dorzucisz raporcie z odchudzania ☺☺☺buziole
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2015, 22:48Na razie chyba się wypalilam. Potrzebuje przerwy.
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2015, 22:43Na razie potrzebuje przerwy.
MartaSajdak
8 sierpnia 2015, 22:30Blog kulinarno-ogrodowy :) co????
malgorzata13
8 sierpnia 2015, 22:11Zaczniesz dietę jak sie ochlodzi i trochę unormuje wszystko.ja mam zamiar tak zrobić.pisz kobieto bo jesteś inspiracją i nie tylko moją .pozdrawiam
marii1955
8 sierpnia 2015, 21:11Martuniu - zostań z nami , proszę :) Jesteś moją inspiracją i już niejednokrotnie pogoniłaś mnie -poprzez swoje wpisy- do działania przetworowego i nie tylko ... Zapewne takie przemyślenia w Tobie, wywołała wiadomość o tej śmierci ... Wiesz przecież , że takie niedobre diagnozy w ogóle nie muszą być wyrocznią ... Zapewne ten upał także Ci się udzielił , a znosisz go wyjątkowo ciężko ...Żadne to są bzdety - to o czym piszesz :) Jest to samo życie i na dodatek , nasze życie - nie tylko odchudzaniem człowiek żyje ... Przytulam Cię kochana i lepszego samopoczucia życzę :) Całuski :)))
Paolina1987
8 sierpnia 2015, 15:03same pysznosci u Ciebie ;) nie uciekaj ;) mnie sie podoba Twoj styl pamietnika ;) nie masz czego zmieniac. a za diete mozesz sie zawsze wziasc :D
magnolia90
8 sierpnia 2015, 14:12Szkoda byłoby, gdybyś przestała pisać. *-*
mokasia
8 sierpnia 2015, 10:35Myślę, że ten kiepski nastrój to m.in. przez upał. Człowiekowi, zwłaszcza otyłemu ciężko jest funkcjonować. Wiem to po sobie :-( Wiesz, że wczoraj byłam taka padnięta, że zasnęłam na podłodze podczas robienia brzuszków?! Nie mówiąc o tym, że całkowicie brakuje mi energii i humoru. Dieta też kuleje, bo najlepiej mi się odchudza na "gotowanym" a teraz żrę głównie kanapki i czasem niestety skuszę się na drożdżówkę :-( Absolutnie się nie zgadzam na zawieszenie pamiętnika. Mało osób komentuje? Pod każdym wpisem jest ponad 50 komentarzy a to twoim zdaniem mało? To świadczy o ogromnej rzeszy fanów!!! Dla sporej grupy jesteś kulinarnym i ogrodniczym guru, zawsze coś doradzisz, wrzucisz przepis, podpowiesz....Vitalia nie jest miejscem gdzie piszemy tylko o odchudzaniu. Chcemy się wygadać, czasem prosimy o wsparcie lub kopniaka a czasem tak po prostu spotykamy wirtualnie. Ja codziennie czekam na twój wpis. Tak po prostu jak na wiadomość od bliskiej koleżanki. Jestem ciekawa co dobrego przygotowałaś, jak czuje się twój tata, czekam na zdjęcia ogrodu i wycieczek z lubym....Jeżeli dojrzejesz do odchudzania będę ci gorąco kibicowała. Mamy lepsze i gorsze dni. Każdy ma prawo do kiepskiego nastroju, zwątpienia. Pamiętaj jednak, że na Vitalii czekają na ciebie znajomi gotowi w każdej chwili wyciągnąć do ciebie pomocną dłoń. Trzymaj się Martuś :-)
NaDukanie
8 sierpnia 2015, 09:21Nie martwiła bym się zbytnio ilością komentarzy. Jest lato i ludzie na urlopach. A przecież nie prowadzisz pamietnika dla komentarzy ale dla siebie. Faktem jest że się nie odchudzasz ale nikt cie do tego nie zmusi, to ty musisz chceciec. Ja tam lubię czytać o twoich kulinarnych dokonaniach :) A twojemu tacie życzę zdrowia i proszę cię nie nakręcaj się negatywnie " bo ktoś coś..". Pamiętaj każdy przypadek jest inny. Zdrówka i uśmiechu :)
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2015, 11:19Nie chciałam by wyszło na to ze podliczam ilości komentarzy. Tylko poprzez nie właśnie zauważam że mało kogo interesuje co mam do powiedzenia. Kiedyś dwukrotnie więcej oso chciało czytać co pisze teraz zostali tylko najwytrwalsi.
NaDukanie
8 sierpnia 2015, 11:53Nie kierowała bym się tym czytaniem zbytnio. Chyba że zależy ci na popularności ;) a przecież tak nie jest. Lepiej mieć " paczkę " sprawdzonych znajomych niż setki przypadkowych ;)
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2015, 12:56Ale ja to przynudzam już tu strasznie.
pietraska3
8 sierpnia 2015, 08:30Mnie ten upał tak wykańcza ,że jestem padnięta...czytam pamiętniki ale nie mam weny do pisania...jeszcze mam remont w domu i na zewnatrz...oszaleć można...nie martw się każdy przypadek choroby jest inny nawet jak podobna jest diagnoza..uwielbiam twoje wpisy nie tylko dietą człowiek żyje.....buziaki
gotisza
8 sierpnia 2015, 00:16Oj faktycznie marudnie u ciebie dziś, mam nadzieje ze jutro będzie lepiej. A i nie narzekaj na to ze masz Malo komentarzy u mnie po dzisiejszym tasiemcowym wpisie tylko z 4 komentarze .
tulipana
7 sierpnia 2015, 23:36Zrobisz wpis, a po 20 minutach masz juz mnostwo komentarzy. Tyle osob cie czyta, sledzi twoje poczynania. Ale, ale... owszem do odchudzania musisz wrocic, dla siebie samej, dla swojego zdrowia. Jesli obiecujesz ze zakladasz jakiegos bloga na innej stronce to daj nam namiary, tam cie bedziemy szukac, ale stad nie rezygnuj. tyle kobiet zyje bez odchudzania, jedynie z checia schudniecia, trzymajmy sie razem :) A za tate nadal trzymam mocno kciuki, bedzie dobrze, bedzie zdrowial.