Jestem, bywam, podczytuje co nie co. A co u mnie? Odżyłam kiedy upały znikły i przeszły ulewy. Czekam na jesień z utęsknieniem.
A tym czasem robiłam dżem morelowy ( fotka niżej )
Dynie obrodziły to i pojawiła się w menu zupa kremowa dyniowa ( fot. poniżej)
Zmontowałam bukiecik iście jesienny z przekwitłych hortensji, jarzębiny, jeżówki, lawendy ( fot. poniżej)
I lodowa wódka z cukierkami ICE.
Między czasie dosadzałam na pustych rabatach liliowce, irysy syberyjskie, piwonie, bergenie, siałam chabry, orliki, zbieram nasiona z dziwaczków, aksamitek, kosmosów, ślazówki. Rozdaje po rodzinie pomidory i ogórki bo już więcej nie przerobie.
Z Lubym ciachamy drewno robiąc opałowe zapasy na zimę. Tata jeździ po lekarzach ( poradnia urologiczna, zastrzyk hormonalny i leki) na razie jest okey choć bardzo narzeka na ból kości w nogach i kręgosłupie. Zakupiłam mu tzw. tejpy taśmy usztywniające stawy kolanowe i odcinek kręgosłupa lędźwiowego, ale nie wiele pomagają.
Na pazurkach obecnie hybrydy w kolorze pikantne chili/ Mistero Milano
W tygodniu odbył się pogrzeb 21 letniego chłopaka który utopił się na kąpielisku niestrzeżonym.
W niedziele byliśmy na grillu u sis mocno alkoholizując ( ostatnio piłam półtora roku temu).
Poza tym jeżdżę na to sprzątanie do Państwa Ś. Zadowoleni bardzo co widać też po kasie. Dodatkowo złożyli zamówienie na duży tort w kształcie serca w czerwonym kolorze wypełniony jagodami i malinami.
P.S. dla sprostowania tort będzie na wzór tego z fotki.
I nuta którą ostatnio wałkuje na okrągło
stokroo
2 września 2015, 15:15Piekny stroik i wodecka smakowicie wyglada;-)
nikapl
23 sierpnia 2015, 21:07No w koñcu jesteš, jak miło !!!będzie się znowu duużo działo
ewisko
23 sierpnia 2015, 20:03A ja zrobiłam Twój sos słodko kwaśny i jest pyszny :-) Zrobiłam też pikle i pomidorki koktajlowe w zalewie octowej, ale smaku tych nie jestem pewna. Nie będzie ze mnie mistrzyni słoikowania na jesień. Ale dżemiki mi wychodzą pyszne :-)
Grubaska.Aneta
23 sierpnia 2015, 20:06Ja dziś otwarlam na sprobe do obiadu ten sos. MiG mig i obiad był gotowy. Starczyło trochę ryżu do tego ugotować i usmażyć kawałki kurczaka i surowka z pora i obiad w 30 minut podano :)
ewisko
23 sierpnia 2015, 20:17No i o to chodzi, trzeba sobie życie ułatwiać. Chociaż pracy przy sosie było trochę, ale warto, bez chemii i pyszne
monikaplu
22 sierpnia 2015, 09:25Melduję że jestem. Muszę nadgonić co u Ciebie :) Buziaki
pau000
21 sierpnia 2015, 19:42nie lubię tej wódki ;/ piłam i nie trafia w me gusta :D
ela2225
21 sierpnia 2015, 12:02Fajnie ze ok:) Trzymaj się :)
SeasonsOfLove
21 sierpnia 2015, 11:33Fajnie że jesteś i że wszystko się w miarę powoli ustabilizowało. A u nas nadal susza, już dobry miesiąc nie było ani kropli deszczu, już nawet nie podlewam bo proszą o oszczędzanie wody, jutro idę wyrwać połowę zeschniętych kwiatków z ogródka, nawet aksamitki wyschły na wiór.
caro999
20 sierpnia 2015, 22:21Tesknilam!:) fajnie, ze wrocilas! :*
magnolia1981
20 sierpnia 2015, 21:58A co z dieta????
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2015, 22:13Od dawna ni się nie dzieje w tym temacie a szkoda.
MartaSajdak
20 sierpnia 2015, 18:41hello :) fajnie, że nie zniknęłaś całkowicie :) zaciekawiłaś mnie tą wódką z ICE :) jak się to robi? dobre?? ;)
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2015, 21:40Niżej w komentarzu porzucilam przepis. Fajna orzeźwiająca:)
nataliaccc
20 sierpnia 2015, 12:04a jak dietkowo i wagowo? przy takim ruchu powinno coś spadać:P
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2015, 13:44Nawet nie sprawdzam pomiarów. Mam wrażenie ze od dłuższego czasu na jednym poziomie obserwując po ubraniach.
jestem.ewunia
20 sierpnia 2015, 09:46Oj dzieje się u Ciebie, dzieje :) dobrze, że jesteś bo pozytywnie mnie nastrajasz :)
milcia28
19 sierpnia 2015, 23:08Tort będzie pyszny...dobrze,że się odezwałaś. .ja w trakcie przeprowadzki jestem. Od 3 dni na nowym domku i ciągle na torbach bo co i raz dowoze rzeczy a rąk do rozpakowania brakuje. Ale i tak jestem szczęśliwa. Przykro mi, że tatę meczy ból. Dużo zdrowia dla niego. Pisz czasem bo brakuje nam ciebie. Dobrego wieczoru.
malgorzata13
19 sierpnia 2015, 21:48Tort piękny zdolniacha jestes.pisz bo jakos tak smutno bez ciebie.
Amelia31
19 sierpnia 2015, 21:27Dobrze, ze jakoś Ci się układa. Tort będzie piękny.
annas1978
19 sierpnia 2015, 17:39wspaniale ze znow jestes, a tort wyglada imponujaco-klawiatura zasliniona ....buziaki
NaMolik
19 sierpnia 2015, 17:19Ja juz jesień czuje i dobrze mi z tym ☺
Grubaska.Aneta
19 sierpnia 2015, 17:37I mi również:) bo to moja ulubiona pora roku:))))
beatek77
19 sierpnia 2015, 17:09Gdybyś mieszkała bliżej to zamówiłabym tort na 18 córci... a tak muszę popytać po cukierniach... bo sama aparatu foto chyba z ciasta nie wydziergam :(
Grubaska.Aneta
19 sierpnia 2015, 17:38ech ta odległość:((
lukrecja7
19 sierpnia 2015, 16:09u Ciebie już cichutko jesień puka, a piosenka fajna(a dopiero rano w łóżku czytałam artykuł o Rubiku)
Grubaska.Aneta
19 sierpnia 2015, 17:38I like jesień:)))
inesa75
19 sierpnia 2015, 15:55ciesze się ,że jesteś ,pozdrawiam :)