u tu wpis powinien sie kończyc bo cóz ja mam napisac?
moge sie znowu tłumaczyc ze weekend ze wypad do wesołego miasteczka i jak tu zdrowo jesc, a w niedziele urodziny córki i jak tu zdrowo jesc??
tym sposobm to nigdy nie schudne bo przeciez wymówek sa tysiące
własciwie to od dwóch lat sie tak bujam i nie umiem zrzucic tych nedznych 5 kg
moze jednak powinnam stąd zniknąć bo i tak nic ze mnie nie bedzie ?
katy-waity
1 września 2015, 00:28pierwszy raz gdy chcialam schudnac mialam 8 kilo d zrzucenia....a trzy lata pozniej 34
Karampuk
1 września 2015, 04:48ja 6 lat temu mialam do schudniecia 10 kg i zrobiłam to, 5 powróciło
iwonaanna2014
31 sierpnia 2015, 22:34Ja chciałm zrzucic 5 kilo a dotyłam 11 i teraz dopiero mam problem . Pozdrawiam :)
Karampuk
1 września 2015, 05:15to współczuje, ja jak na razie od 6 lat jak zaczełam sie odchudzac nie powrócilam do wagi wyjsciowej , zaczełam od 75, schudłam do 63, ponad dwa lata temu wróiclo do 68, 69 i tak sie bujam
GingerCat
31 sierpnia 2015, 22:24nie znikaj! nie uciekaj! spokojnie :) ja to nazywam dietą "od następnego poniedziałku" ;) daj sobie szansę, powalcz jeszcze trochę, przecież nie takie rzeczy umiemy przejść. prawda? życzę powodzenia :)
Karampuk
1 września 2015, 05:08damy radę ?? damy!!
GingerCat
1 września 2015, 10:27dobra odpowiedz :)
krcw
31 sierpnia 2015, 22:161 kg na tydzień to super tempo :D
Karampuk
1 września 2015, 05:07ha ha ;-)
krcw
1 września 2015, 16:43a co nie???
mania_zajadania
31 sierpnia 2015, 21:46Ponoć najgorsze ostatnie 5 kg...
Karampuk
1 września 2015, 05:07chyba racja
marta1312
31 sierpnia 2015, 20:30kurcze też tak mam. odchudzam się i odchudzam i schudnąć nie mogę. w sumie też 5 kilo męczę i zmęczyć nie mogę...
Karampuk
31 sierpnia 2015, 20:33chyba naprawde trzeba bedzie zalozyc jakas grupe wsparcia, bo jak widac jest nas tu sporo
marta1312
31 sierpnia 2015, 20:35przydałoby się. kiedyś schudłam 20 kilo bez większych problemów przy trzymaniu diety a teraz!!! nie wiem co się stało, nie daję rady, jakoś tak więcej "okazji" do zjedzenia czegoś słodkiego się zrobiło... :)
MamciaEdycia
31 sierpnia 2015, 17:16ty od 2 ja od 4... i wiesz co Ci powiem... wygądasz czadowo!!!! też bym chciała tak kiedyś wyglądać jak Ty... jakobabci... buziam...
Karampuk
31 sierpnia 2015, 19:31dziękuje
WielkaPanda
31 sierpnia 2015, 15:15Ach, te 5 kilo! U mnie zalega od kilku lat. Ale ja wierzę, że we wrześniu zobaczę znaczny spadek:) A może założyłybyśmy grupę wsparcia?
Karampuk
31 sierpnia 2015, 15:21myslisz ?? grpua pod nazwa "5 kg na wieczoność ?? nie!! "
idealnecialo
31 sierpnia 2015, 15:14Ja też próbuję zrzucić "nędzne 5 kg" od pół roku i nie wychodzi ;-) Nie ma co znikać, trzeba się motywować i działać!
Karampuk
31 sierpnia 2015, 15:20i dobrze ze ejst taka vitalia gdzie trzeba sie przyznac ze sie zawaliło, gdzie dostanie sie kopa ale tez i motywację, za co dziękuje
Florentinaa
31 sierpnia 2015, 15:11tak serio - ja tez jestem po wypadzie na impreze rodzinną i nie bardzo mogłabym, nawet nie wiem, czy bym chciała stawiać diety nad wszystko, bo osoba która z okazji świeta jest ponadto, to nie miłe. Mam nadzieje ze można mieć dobra figurę nie zachowując się jak osoba z osobnym talerzem na każdej imprezie/ pamiętam nas w czasach wege - to nie było fajne, wszystkim kłuć w oczy. Chciałabym umieć odmawiać części, ale nie robić z siebie popisu kłującego innych zdrowym żywieniem. Tak patrze na Twoją wagę - jakbym była w Twych . proporcjach ważyłabym 58 kg. Marzenie/ Pamietam jednak, sama kiedyś doświadczyłam, i mowil dietetyk - ogranizm dochodzi do wagi, którą uważa za korzystną i broni się przed spadkiem. Wiec może powolutku dojdziesz, małymi krokami. Ale przecież nie chcemy terroryzować rodziny ani psuć urodzin córce ani rocznicy ślubu- a to się nie zdarza codziennie.... damy radę.
Karampuk
31 sierpnia 2015, 15:19ja w 2009 wazyłam 75 , zeszłam po 4 miesiacach do 65 i trzymałam sie tak do 2012/2013 roku gdzie potem powoli w górę, stresy w pracy i związku z tym jedzenie byle kiedy byle czego dało mi spowrotem 5 kg,
123czarnula
31 sierpnia 2015, 13:56SKad ja to znam ;)? Mi zostalo jakies 2-3 kg I bujam sie z nimi od zimy :(. Moze sprobujemy jesc 1/2 porcji w takie niebezpieczne dni ;) KOniecznie duzo ruchu. Nie znikamy a dalej walczymy :)
Karampuk
31 sierpnia 2015, 15:16u mnie najgorszy permanentny stres w pracy od jakis dwóch lat a co sie z tym wiąze brak czasu na jedzenie, aktywnosc, wszystko na szybko. Ale nie znikniemy stąd bo pewnie byłoby jeszcze gorzej
Nattina
31 sierpnia 2015, 12:37ja tez mam +5 i nie moge się ich pozbyć. Trzeba pokochac :)
Karampuk
31 sierpnia 2015, 12:40o nie!! ;-)
savelianka
31 sierpnia 2015, 11:15a może ty w cale nie musisz?? Taka szczupłła zgrabna dziewczynka z ciebie:)) ??
Karampuk
31 sierpnia 2015, 11:16ale czemu moje spodnie tego nie wiedza i pija ??
savelianka
31 sierpnia 2015, 11:25za gorące było lato,więc zasuszyły się,he hę
agnes315
31 sierpnia 2015, 09:34skąd ja to znam, tylko 5 kg, a takie to trudne :))) Buźka :)*
Karampuk
31 sierpnia 2015, 11:15no to bujamy sie dalej hi hi
melvitka
31 sierpnia 2015, 08:53Ja też latami nie mogę dojść do upragnionej wagi i teraz jak się pięknie wzięłam w garść, tak drobne potyczki w weekend spowodowały że obwód brzucha chyba zwiększył mi się 2-krotnie, wyglądam paskudnie... Od kilku dań grillowych, sałatki i jednego piwa... Wizualnie 5kg więcej. I te napuchnięte łapy, nogi, cięzkość... Pakudztwo, i po czym ja pytam...
Karampuk
31 sierpnia 2015, 09:04no własnie, to jest niesprawiedliwe
ewelina243
31 sierpnia 2015, 05:52kochana ja jestem na vitalii prawie 10 lat, skutek +7 kg...nie ważne, że się potykamy - ważne, że się podnosimy! a ja jestem zdania, że tu nie do końca o wagę chodzi, bardziej jednak o zdrowie i jeśli w tym tygodniu jadłaś zdrowo 4 dni na 7 to warto być i się podnosić! dziś jest nowy dzień, wszystko przed Tobą!
Karampuk
31 sierpnia 2015, 06:12myślisz?? bo jakoś doła załapałam
ewela22.ewelina
31 sierpnia 2015, 05:14mam tak samo nie moge zejsc do 60 kg jak zedje to zaraz tyje:/ a 65 68 kg trzymam juz 3 lata pomimo czy jem duzo czy mało. to chyba nasza granica jest.
Karampuk
31 sierpnia 2015, 05:24ja nawet zeszłam do 63 ale na tym mi nie zalezy w pewnym wieku za chuda jest byc niedobrze, ale 65 bardzo by mi sie podobało