Wczoraj i przedwczoraj zmodyfikowałam plan jedzenia; tak to jest, że życie weryfikuje pewne rzeczy :)
Po wstępnych próbach będę jednak jeść po 350 kcal w każdym posiłku; tj. 5 x 350 =1750 kcal.
Tak mi jest o wiele wygodniej, bo nie muszę się zastanawiać co i jak, tylko pilnować pór posiłków, a przy moim nieregularnym trybie życia to i tak dużo.
Więc moje zestawy będą wszystkie na jedno kopyto: 350 kcal :)
1. jaglanka
2.chleb z serem
3. jaja
4. owsianka (ostateczność)
Takie śniadania, nic innego nie będę kombinować.
Ogólnie to mam zamiar jeść tak jak dotąd (wcześniej wszelkie próby modyfikacji żywieniowych nie utrzymały się) tylko liczyć te zasmarkane kalorie ;)
Ćwiczę dziś znowu z Chodakowską; zobaczę jak mi pójdzie drugi raz, ale myślę, że dobrze :)
angelisia69
29 grudnia 2015, 13:34wazne zeby tobie bylo wygodniej,mozesz i rozlozyc na 10 malych posilkow lub na 3 wieksze.wazne zeby sie kalorie zgadzaly i w miare makro.Powodzonka
Kasia7111
29 grudnia 2015, 10:42Może jakieś warzywko chociaż do tego sniadanka? Jakoś mega weglowodanowo mi to wyglada :-\ chociaż lepiej na sniadanie niż kolację :-\ Sniadanie dzis u mnie: chleb z sałatą i pasta pieczarkowo jajeczna albo chleb z serem zoltym i papryką, albo chleb z maslem szynka salata i pomidorem. Nie mogę pisac dokladniej bo mnie Vi zablokuje, ale co nie co mogę Ci podpowiedziec :-)
anna.anna24
29 grudnia 2015, 11:18Nie, no coś tam czasem dorzucę, jakiegoś pomidora czy cebulę. Wiem, że ten jadłospis wydaje się tragiczny, ale jak dla mnie to i tak krok naprzód, a wiem, że nie mogę zbyt radykalnie wszystkiego zmieniać bo nie wytrwam po prostu :)
mania_zajadania
29 grudnia 2015, 08:05Jak napisąłaś zasmarkane kalorie to od razu mi się przypomniała definicja kalorii: to taka mała istota, która siedzi w szafie i zmniejsza ubrania ;)
anna.anna24
29 grudnia 2015, 11:19haha dobre :D