Wciąż w Karpaczu.
Przyjechałam i nie podobało mi się wcale...
Po pierwsze nie było gdzie zaparkować
po drugie słabe jedzenie
po trzecie tu nie ma cukierni!
Dla mnie to koszmar!
na wyjeździe ciasteczko do kawy musi być!
Na deptaku kilka wypasionych lokali...
klimatyczne....wydziergane w drewnie...
a wewnątrz...
papierowe tacki i plastikowe miski do zupy
Jak na festynie!
tylko ceny doskonale pasowały do fasady:)
Koszmar jakiś.
Żeby mnie dobić- następnego dnia po przyjeździe
od rana padał deszcz...
Ale ponieważ to mógł być pierwszy i ostatni dzień jazdy
wpięliśmy się w narty i wio...
Biały Jar okazał się stokiem dla przedszkolaków
więc gnaliśmy w kółko
4 godziny bez przerwy.
Przemoczeni, ale w sumie zadowoleni.
Tego dnia okazało się ,że i tu można znaleźć kogoś kto potrafi gotować.
W "Smakach Karkonoszy" odkryliśmy kilka fenomenalnych dań
tak młodemu smakował żurek;)
a to mój pstrąg
pyszny
znalazło się też miejsce z doskonałym ciastem
jest to co prawda kawiarnio-cukiernia
co oznacza zdecydowany wzrost ceny
ale aż tyle ciasta nie jemy żeby nas to poważnie zabolało
Przyznam, że ciasto warte swojej ceny...
i jeszcze pyszne lody i cudowny człowiek z lodziarni Sopelek..
(we wtorek było tu 10 stopni C!- jedliśmy lody na ulicy)
No i polubiłam to miasto.....
Jak łatwo mnie kupić odrobiną dobrego jedzenia...
JESTEM BEZNADZIEJNA
Nigdy nie schudnę:)
Poza tym kupiłam kilka fajnych ciuszków i przestraszyłam cygankę;/
Bywam okropna...
Wkurzyła mnie, bo chciała mi wcisnąć zioła na schudnięcie i paciaje na różne choroby i powróżyć jeszcze
Nie wiem... jakoś napadnięta się poczułam... bo tak publicznie i głośno zaczęła gadać o tych problemach występujących przy otyłości- pewnie po to żebym szybko wyjęła kasę
ale że najlepszą obroną jest atak...
Stanęłam naprzeciw i mówię:
spójrz na mnie kobieto! co widzisz? Gdybyś ty widziała więcej niż tylko twoje oko, to przez myśl by Ci nie przeszło żeby mnie zaczepić, a jak będę potrzebowała paciaja na hemoroidy to sama go sobie zrobię. Mogę i dla ciebie, bo ty nie potrafisz... i ona dostała oczy jak 5 zł i uciekła:)
Nie wiem czemu, bo generalnie to ja z Romami zawsze się dogaduję:)
Kiedyś nawet rodzina jednego chłopaka przyszła do mnie w swaty:):):)
to był szok, bo chłopaka widziałam wtedy pierwszy raz na oczy...i to z daleka:)
ale choć ślubu nie było jest co wspominać.
Dość tych śmichów -chichów:) czas spać:)
Dobrej nocy Kochane:)
Kasztanowa777
29 stycznia 2016, 12:53Haha, dobrze zalatwilas te Cyganke!
Dadzira
29 stycznia 2016, 07:14ha ha, żeby teraz Cyganka złego uroku na Ciebie nie rzuciła :P
tirrani
29 stycznia 2016, 08:39Ona się wystraszyła,że ja rzucę na nią ;-)