Hej kochani!
Jejku czuje się tak cudownie! Zdrowo się odżywiam, trenuję, biorę witaminki i waga z paska wróciła! Zatem witam 67kg spowrotem!
Teraz czekam niecierpliwie na 65kg! Dzisiaj ruszam z kolegą do domu, mam nadzieję, że po weekendzie nie będę musiała znowu wracać do wagi z paska . Będę się trzymać i pilnować!
Ogólnie już planuję co będę jeść jutro i w niedzielę u rodziców . Tata lubi kulinarne eksperymenty, kiedyś widział jak robię sobie rybkę warzywami, a mama robiła obiad dla reszty po czym usłyszałam od taty: "A co Ty tu robisz? Do wszystkich byś zrobiła ", mama średnio zadowolona, bo już robiła obiad, ale ja wyjechałam do Poznania, a siostra mi kolejnego dnia pisze "Zgadnij co mieliśmy na obiad, rybę z warzywami ".
Tak więc planuję zupę krem brokułową, bo ślinka mi cieknie na samą myśl (lub wlaśnie rybka, bo dawno nie jadłam ) a niedzielę chyba podaruję mamie, może zrobi domowy rosołek .
Wczoraj poćwiczyłam 42minuty na rowerze haha. Nie byłam w stanie przejechać nic więcej. Czułam taką niemoc, że MASAKRA! Ale mimo to zmotywowałam się i przejechałam chociaż te 40minut .
Opinia na temat sztangi? Rewelacja! Daję radę zarzucić sobie na barki już 15kg! Wcześniej miałam problem z 10kg., a jak już zarzucę na barki to lecimy z przysiadami! Zakwasy na pupie i nogach to jest to!
No to ja uciekam się pakować, kawunia stygnie i coś przekąsić.
Buziaki!
EDIT:
Poćwiczone przed pracą! 1h 20min na rowerku . Tak mnie poniosło przy muzyce haha
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
violettone
26 lutego 2016, 11:39Super! Dobry rosół nie jest zły, ja to się nie mogę doczekać aż pojadę do rodziców i zjem sobie taki domowy mamusiowy obiad :D
sylwek221992
26 lutego 2016, 13:13nie jadam niestety mamusiowych obiadów, dla mnie za tłuste... ale zawsze jakąś część podjem :D albo mówię, żeby mi nie smażyła mięska tylko ugotowała czy cuś :D daję radę! :D
nesi25
26 lutego 2016, 11:30Ja też przymierzam się do ćwiczeń za sztangą tak więc zachęciłaś mnie jeszcze bardziej :)
sylwek221992
26 lutego 2016, 13:14polecam! przysiady ze sztangą to jest to! :D pupa mnie boli już 3 dzień :D haaha ale uwielbiam zakwasy, przynajmniej wiem, że wszystko idzie zgodnie z planem :)
spelnioneMarzenie
26 lutego 2016, 11:30fajnie masz ;-)
sylwek221992
26 lutego 2016, 13:15zawsze może być lepiej! pamiętaj :P :)