No dawno mi się nie zdarzyło dwa wpisy w jednym dniu, ale pędzę do was z jeszcze cieplutkim o Boziu jak smacznym chlebem z zakwasu żytniego. Wpadłam w wir wypieków pieczywa, dżizys jaki on smaczny, ten akurat razowo-żytni z ziarnami słonecznika, suszonymi śliwkami, żurawiną i siemię lnianym, chrupiąca skóra, sprężysty środek i obłędny zapach w całym domu. Rozkroiłam jeszcze ciepły taka niecierpliwa że nie dałam mu wystygnąć.
A obleciałam jeszcze dziś kilka sklepów i zahaczyłam o biedronkę a ja maniaczka kwiatowa nie byłabym sobą jakbym znów nie przywlokła jakiegoś kwiatuszka do domu, tym sposobem mam już pokaźny kącik kwiatowy w salonie
mokasia
2 marca 2016, 11:37Dostałam kiedyś taki kwiat od męża ale zeżarł mi go kot :-( Teraz nie mam żadnych kwiatów, bo boję się, że moje futerka mogłyby się zatruć :-( Niestety przy zwierzętach trzeba uważać, bo spora grupa kwiatów jest dla nich trująca. Narobiłaś mi smaka na chlebuś więc chyba dzisiaj wyciągnę zakwas z lodówki ;-)
Grubaska.Aneta
2 marca 2016, 11:41Dokładnie. Sporo kwiatów jest trujących nie wskazanych przy dzieciach i zwierzętach.
quki74
1 marca 2016, 20:59O matko ślinotok mam chleb cudowny na pewno bym się skusiła :))
Magdalena762013
1 marca 2016, 17:49Chlebek i kwiatek - wyglądają cudnie.
callan
1 marca 2016, 17:25Ale wypiek, boski!!!
beatek77
1 marca 2016, 15:20Ja dostałam taką dracenę w pracy kiedyś, stoi jeszcze ale koty ją objadają więc wygląda jak kupka nieszczęścia :( A chlebuś piękny :)
sobotka35
1 marca 2016, 10:35Pod żadnym pozorem nie wolno kroić ciepłego chleba, a już szczególnie zakwasowego. Tym niemniej fajnie, że się przełamałaś i zaczęłaś piec chleb:)
Grubaska.Aneta
1 marca 2016, 11:38Kurcze nie mogę się powstrzymać.
inesa75
1 marca 2016, 09:52ok dzięki zobaczę czy mi wyjdzie :)
Grubaska.Aneta
1 marca 2016, 10:09Wypróbuj ten sposób. Tylko najlepiej jakbyś miała podłogowe ogrzewanie ja tak kładę na ciepłych płytkach ogrzewanych i super rośnie i zakwas i ciasto.
inesa75
1 marca 2016, 09:43uwielbiam taki swojski chlebek ,ale zakwas mi nie wychodzi i dupa ...
Grubaska.Aneta
1 marca 2016, 09:44Mi też tak nie wychodził póki nie trafiłam na przepis z wyjaśnieniami jak chłopu do kosy i się udało
Grubaska.Aneta
1 marca 2016, 09:45http://nastoletniewypiekanie.blogspot.com/2016/02/zakwas-chlebowy-krok-po-kroku.html?m=1 zerknij w ten link bardzo dobrze wyjaśnione i opisane.
5kgw2ms
1 marca 2016, 09:26Miała już kiedyś ten kwiat?? Bo ja tak i po przekwitnięciu już nie zakwitl i usychal. Nie wiem co źle robilam..
Grubaska.Aneta
1 marca 2016, 09:35Tak miałam. Tata kilka lat temu dostał na imieniny ale wtedy nie wiele wiedziałam jak się nim zająć. Teraz wiem ze musi mieć rozproszone światło. , stać bez przeciągow, nie lubi częstego przesadzania raz do roku do ciut szerszej doniczki z ziemią bardziej zakwaszona z torfem. , lubi częste zraszacze po liściach, stała obecność wody w róże cie kwiatowej do tego lejka w kwiatku się podlewa. Gdy przekwitnie i uschnie dać mu czas bo wypuści po bokach młode odrosty. Je należy odciąć z koszeniem i przesadzić do nowej doniczki a roślinę macierzysta wyrzucić bo z niej nic już nie będzie. Za to z tych młodych sadzonek znów wypuści kwiaty. To wszystko co na razie wiem na temat tej roślinki.
5kgw2ms
1 marca 2016, 13:59No i wszystko jasne Ja nie przesadzalam tych nowych i usychaly razem z ta macierzystą.
akitaa
29 lutego 2016, 22:59Aleś mi zrobiła smaka na ten chlebek.. :))