Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadejszła chwila prawdy


cotygodniowej a zaraz za nią wyjrzał ...omyk z króla razem z wiellką dooopą....chyba niedźwiedzią. Nie ma mniej...jest więcej...i to jest to czego nienawidzę w diecie. Choć nie mam o to pretensji do diety. Ale tak jest zawsze...pierwszy tydzień...plan wykonany w 200 procentach a potem ...coś tam bladego :? krętek? a nie ...dupa8), no szlag by to , dieta dzisiaj i jutro będzie w stanie agonalnym...znowu mnie nie ma ...co prawda dzisiaj jestem u mojej kosmetyczki i robię pazury ...zaraz zapakuję drugie śniadanie do zabrania...gorzej będzie jutro ..wizyta w bidzie a potem wizyta u dawno nie widzianej znajomej...znowu nie da rady poleźć z pudełkiem...choć tam może być lepiej ona też na diecie :x bo pozawałowa .  Za to i dzisiaj i jutro sporo się nachodzę....bo będę uprawiała perpedesowanie . Przynajmniej tym zmniejszę swoją porażkę, choć nie wiem czy to poprawi moją naruszoną psychę(szloch) dobra, koniec tego, biorę się w pazury idę na wody, kawy, śniadanie i takie tam ....jestem zła:< ale wam życzę cudownego dnia . Paaaaaa

  • Beata465

    Beata465

    10 marca 2016, 22:18

    a tu porada ....jak spokojnie przespać noc https://840805.siukjm.asia/82879,jesli-twoja-druga-polowka-chrapie.html dobranoc kobietki

  • commo

    commo

    10 marca 2016, 21:24

    Znam ten scenariusz.

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 22:17

      nie znoszę go ...jakem nerwus :D

  • elkada

    elkada

    10 marca 2016, 17:16

    Tak,tak goszkaa ma 100% rację,a przy okazji sukces jakowyś by nam się przydał...

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 18:22

      :D literacki czy wagowy?

    • elkada

      elkada

      11 marca 2016, 12:38

      Każdego rodzaju,byleby był!

    • Beata465

      Beata465

      11 marca 2016, 13:07

      pomyślimy nad tym :D:D

  • goszkaa

    goszkaa

    10 marca 2016, 16:43

    Hahahaha. Beatka ty sie nie odchudzaj, ty pisz książki. Nie ja jedna zaglądam do Ciebie zeby humor sobie poprawić. A na poważnie, to zycze Ci osiągnięcia celów . Pozdrawiam. Gosia

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 16:55

      Może to dobry pomysł....jakbym tak zaczęła pisać...to przestałabym jeść i miałabym dwa w jednym :D:D Miło mi, że zaglądasz do mnie na poprawę humoru ...swoją drogą...w zasadzie można by te....zapiski wydać:D

  • iwonaanna2014

    iwonaanna2014

    10 marca 2016, 16:04

    no u mnie tez tak jest - jednego dnia sie ciesze ,fajnie -spada ,a drugiego -doopa blada

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 16:21

      wr wr wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

  • MonikaSeget

    MonikaSeget

    10 marca 2016, 13:41

    No ja po moich szaleństwach słodyczowo - kolacyjkowo - restauracyjnych też żadnego spadku a wręcz przeciwnie wzrost tylko mogę zaliczyć.

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    10 marca 2016, 11:52

    Nie ma nic bardziej wkurzającego, niż brak efektów. Ale - nie załamuj się. Ruszaj się, zdrowo się odżywiaj, staraj się nie pomijać posiłków (jakiś banan czy jabłko pod ręką warto mieć). I - walcz! o zdrowie, o siłę, o lepsze wyniki. Waga to sprawa drugorzędna, jeśli poprawiasz wyniki (cukier, choresterol itd itp). Ale się wymądrzyłam, a teraz pocieszam Cię serdecznie, wiem co to znaczy....

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 12:46

      Pani Ewa się ześmiała bo o 10 30 wywlekłam jogurt, banana baaaaaaaa...nawet własną łyżeczkę zabrałam i ...skonsumowałam :D

  • ellysa

    ellysa

    10 marca 2016, 11:04

    ja to wogole ostatnio nie dietuje,waga stoi zakurzona...ale odczuwam lekki niepokoj przed ,,stanieciem,,na nia....

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 12:49

      no to zadbaj o wagę....przetrzyj ją ;)

  • sobotka35

    sobotka35

    10 marca 2016, 10:44

    Tobie też cudownego dnia życzę:)

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 12:49

      mimo tego że mnie zrosił deszcz....jest milutko :D

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    10 marca 2016, 09:49

    Jaki kolor robisz?

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 12:47

      mam na dłoniach wiśnie....stopy nadal odpoczywają :D

  • Maratha

    Maratha

    10 marca 2016, 09:46

    a wiesz ze masz ten sam post 2 razy?? Az taka zla jestes? :D glupie te nasze organizmy i tyle, ale my im jeszcze pokazemy :D

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 12:48

      nie? no właśnie widzę że mam jakoś porozrzucane komentarze ....raz mam ich 4 pod wpism...klikam za chwilę mam 10 ? :D:D teraz już wiem hihihi jedne z was piszą pod oryginałem drugie pod kopią...ale to nie ja, to vitalia zmajstrowała :D

  • Aweko

    Aweko

    10 marca 2016, 08:43

    Nie bądź zła na siebie. Organizmy odchudzające się tak mają.Na początku idzie świetnie a później przystopuje i cofa się. Po prostu organizm testuje naszą cierpliwość. Przechodziłam to przy pierwszym odchudzaniu teraz już jestem spokojniejsza i odporniejsza na wahania szklanej i wnętrzności. Trzymaj się dasz radę, bo kto jak nie ty :-)

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 08:49

      dziękuję za słowa otuchy tak to jest jak choleryczka miesza się z naiwniaczką....wierzę że tym razem będzie inaczej , a jak się okazuje że jest tak samo to ....choleruję :D:D mykam na pazury

  • doris_do

    doris_do

    10 marca 2016, 08:23

    no jasne bo Ty taka sama i odosobniona jesteś oh oh.... doopa blada u mnie wyglada to dokładnie tak samo. Pierwszy tydzień 100% i spadek ale drugi tydzień to juz "organizm sie przyzwyczaił ogarnął, że 'robia mu kuku" i sobie odkłada ale w trzecim tygodniu znów sie uspakaja mówiąc "dobra dobra" tyle mi wystarczy.... taniec popapraniec 'dwa do tyłu raz do przodu ".... przeczytałam kiedyś taka teorię, przyjełam jako swoja i ni huhuhuh mój organizm nie chce mnie odchudzać inaczej ;-)))))))

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 08:27

      no to ja przyjmę od ciebie i hu hu niech się tak odchudza...wredota jedna :D

  • EwaFit

    EwaFit

    10 marca 2016, 07:17

    Mam to samo! Dietę trzymam, ćwiczę a dzisiaj waga ups.......poszła w górę! By to szlag! Natomiast spinam d.....i dalej walczę, "choćby nie wiem co".

    • Beata465

      Beata465

      10 marca 2016, 07:47

      No cóż....zganiam to właśnie na ...ćwiczenia, mięśnie, mięśnie przybywają :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.