w domu od poniedziałku szpital, najpierw starszy goraczkowal, potem męża rozłożyło, a teraz najmłodszego lecze bo też goraczkuje. Jednak mężczyźni to słaba płeć. Ze mną ok, mam lekki spadek formy, staram się wami motywować, ale czasem nie mam już siły. Wygrzebalam dzisiaj mój stary pas poporodowy i tak w nim chodzę od rana. Mam wrażenie, że jak mam go na sobie i czuje ten ucisk to mam większą motywację wiem że to dziwne, ale już nie wiem jak mam sobie radzić...
Z jedzeniem to różnie, tak do godz. 17.00 jest idealnie ale potem strasznie łakęsze, tzn. tu wpadnie garść orzechów, tam plaster żółtego sera, to coś strasznego dla mnie, najgorzej że wiem że robię źle, ale ręką sama po to zło idzie... ten spadek formy mnie denerwuje i postaram się go opanować!
A teraz moje Piękne kilka fotek z dni poprzednich:
- zupa z soczewicy, fasoli i ciecierzycy z dodatkiem topinaburu:
- na przekąskę nawet słodkie truskawki, ale i tak czekam z utęsknieniem na nasze polskie najsłodsze:
- kolacynja sałatka:
- obiadowe kotlety jaglano-warzywne z glazurowaną marchewką i wstawkami cukinii:
Pozdrawiam!!
BridgetJones52
28 marca 2016, 22:33Nie ma nic gorszego niż choroba w domu. Życzę dużo zdrowia. A te kotleciki jaglane wyglądają obłędnie.
mmm25
18 marca 2016, 22:57zdrowia dla Twoich mężczyzn. 3 tygodnie temu miałam to samo w domu, istny sajgon.
Amelia31
18 marca 2016, 19:54Ja się tez trzymam do powrotu z pracy, a potem ciężko zachować umiar choc juz wtedy powinno sie najbardziej. W weekend trudno mi zachować stale pory posiłków.
patih
18 marca 2016, 16:12jak działa taki pas? coś jak gorset?
angelisia69
18 marca 2016, 14:39ale ta zupka wyglada mega.
Anulka_81
18 marca 2016, 12:30Piękne jedzenie! Ja też mam szpital z trzema męskimi pacjentami i jedną jamniczką:-))) buziaki!!!
CookiesCake
18 marca 2016, 12:17Te kotlety bardzo ciekawe, chyba kiedyś spróbuję ;)
paatrycjaa1
18 marca 2016, 10:22a mozesz powiedziec jak robisz te kotlety?
NaDukanie
18 marca 2016, 10:18Pysznie u ciebie. A może warto przeanalizować co jesz do 17? Może któryś posiłek powinien być bardziej syty? Może śniadanie pełniejsze? Jedzonko wygląda pysznie. Nie daj się :) Milego dnia
ellephame
18 marca 2016, 09:59ojej... ale apetyczne jedzenie :) aż zgłodniałam