dziękuję dziewczynom które się o mnie martwia, cieszę się ze pamietacie
a co u mnie ??
waga się buja ciagle około 71 kg
a ja chyba bardziej staram się zaakceptować siebie taka jaka jestem
chodze do psychologa i mam zamiar wszystko sobie poukładac , bo mysle ze to moje dążenie do idealnej wagi to raczej problem z głową
mówię sobie, nie jest zle, jestes szczupła, nie taka jak miałas 25 lat, no ale masz juz prawie 50 , więc ciesz się ze wygladasz jak wygladasz
ale ta druga ja mówi... ale mogłabys byc szczuplejsza, co ?? nie dasz rady ??
i tu się włacza mój gen rywalizacji i znowu chce schudnąc i sięsoie nie podobam
dwa razy w tygodniu chodze na zumbe i tabate, mimo ze jestem jedna z najstarszych daję radę, potem zostaje na tabacie, tam juz w ogóle jestem najstarsza i daję radę,
i własnie na tych zajeciach zauwazyłam ze ja musze się ciagle scigac, porównywac
i to jest chore...i nad tym musze pracować...
chodze dalej na włoski... oprócz tego w domu ucze sie codziennie 30-60 minut , w zaleznosci od tego na ile mam wyprany mózg po pracy
no i chodze na długie spacery
pamietacie ??
2016 km w 2016 roku
i jest tak
powinnam miec 511,5 km
mam 477,52 km
w zaległościach juz tylko 33,98 km
miłej, słonecznej i ciepłej niedzieli wam zycze
kitkatka
4 kwietnia 2016, 02:19Dzielna jesteś. Pozdrówka
zoykaa
3 kwietnia 2016, 22:46Sciskam
ewela22.ewelina
3 kwietnia 2016, 20:29szacun ze dajesz rade z tym wzystkim
krcw
3 kwietnia 2016, 18:30porównywanie sie nie jest dobre - sama mam z tym problem ;/ ale ogólnie nie mów sobie ze jak ktoś jest starszy to moze dużo ważyć, to jakiś stereotyp, myślę ze spokojnie schudniesz jeszcze ;) możesz tez być bardzo wysportowana a już ci dobrze idzie :D wiec oby tak dalej :):)
agnes315
3 kwietnia 2016, 17:32mam podobnie :)
bozenka1604
3 kwietnia 2016, 12:22No nareszcie coś napisałaś kobieto kochana, a już myślałam, że nas porzuciłaś :) Już kiedyś pisałam Ci, że jesteś bardzo wartościowym człowiekiem, czego wciąż dowodzisz. Spacery, siłownia, włoski - jak myślisz - ilu dużo młodszym osobom chce się tak angażować? Zadziwiłaś mnie nadrobionym dystansem. Jestem dumna, ze mam Cię wśród znajomych. Pozdrawiam Karinko niedzielnie :)
CookiesCake
3 kwietnia 2016, 11:36Piękny wynik tych spacerów! Super!
Nattina
3 kwietnia 2016, 10:52Fajnie ze sie odezwałaś. Bardzo cie podziwiam za cwiczenia i spacery! Trzymaj się
parla32
3 kwietnia 2016, 09:14Mowisz, tylko masz blokadę i to tez jest normalne. Ja mieszkam w Hiszpanii 10lat i czasem tez mam blokade i mowie tak jakbym dopiero co zaczela uczyc sie jezyka. I z pewnoscia rozumiesz dokladnie co mowia , tylko trudno przełamać pierwsze lody ale i one puszcza.
parla32
3 kwietnia 2016, 09:05… bo to jest chyba tak, ze dopoki siebie n!e xaakceptujemy , to nigdy nie bedziemy z siebie zadowolone. Ja mam podobnie, sa momenty , ze mysle, ze jestem fajna, ale wiwkszosc czasu stwierdzam, ze jestem na nic. Wszysrko siedzi w głowie. Fsjnie ci wychodza spacery i widzę ze uparcie uczysz sie włoskiego, pewnie jus biegle mowisz., praktykuj w pracy z Włochami ile sie da! Pozdrowienia!
Karampuk
3 kwietnia 2016, 09:09własnie o to chodzi ze nie mówię, boje sie odezwać przy włochach...
krcw
3 kwietnia 2016, 18:36mam kolezanke Wloszke mieszka w Polsce 3 lata i uczy sie tez polskiego ale slabo jej idzie i mowi ze polski jest strasznie trudny! Ja z nia po ang rozmawiam ale czasem tez po polsku cos probuje :D wiec nie ma sie czego wstydzic :D ja tez sie balam mowic po ang kiedys bo sie wstydzilam ze robie bledy ale zminilam podejscie bo nie mowiac i nie robiac bledow nigdy bym sie nie nauczyla dobrze mowic :):) a juz w ogole jak sie wyjedzie do innego kraju i trzeba sie dogadac to sie zupelnie zmienia podejscie i strach czy wstyd ma sie naprawde gdzies ;):)