Hej
Ostatnio mi brakuje pomysłów na kolację. Kurde i jem albo chleb żytni zapiekany w piekarniku żeby był chrupki i do tego jajo sadzone albo jajo sadzone i do tego chleb żytni zapiekany w piekarniku xD. Czas jakoś się ogarnąć i zacząć robić nie wiem jakieś sałatki. Dajcie jakieś pomysły bo pieczywo chcę zostawić tylko na śniadanie tak jak kiedyś. Na noc chcę coś lekkiego więc.
Znacie jakieś dżemy, powidła czy konfitury które są robione bez dodatku cukru? Oprócz tego naturalnego? Jakieś firmy? Bo mam do uderzeniowej i właśnie bym chciała coś kupić sprawdzonego.
Dzisiaj byłam na szmateksie i w sumie poszłam tylko po jedną konkretną rzecz czyli po kurtkę dżinsową :D. I wiecie co? Ledwo weszłam i podeszłam do boksu i moim oczom rzuciła się kurtka xD. Wzięłam ją, przymierzyłam i kurde kupiłam xD. Idealnie! Fakt jest krótka bo tak do pępka? Ale mi to nie przeszkadza bo i tak ją raczej będę nosiła rozpiętą i pod to jakąś bokserkę czy zwykłą bluzkę i heja :D. Wiem, że normalnie w sklepie bym za nią zapłaciła pewnie ponad 100 zł, a tak to mam za całe 36 zł. I wiem, że mi posłuży, a że nadal chudnę no to po co mam przepłacać, a później co z tym zrobię?
Idąc do pracy wstąpiłam do sklepu takiego z pierdołami i patrzę są torby takie szmaciane na zakupy po 9,90 zł no to oglądam i kupiłam o taką :3 czy nie jest urocza? :D
Dobra uciekam coś porobić w pracy i jakoś wytrwać do 7:00 :)
Miłego sobotniego wieczoru albo nocy :*
doloress1988
10 kwietnia 2016, 22:50Fajnie że trafiłaś na kurtkę ;)) ja Uwielbiam chleb i też jem chyba trochę za dużo ;/
emdzajna
11 kwietnia 2016, 08:52Ja właśnie w ostatnim miesiącu zjadam go za dużo wcześniej tylko na śniadanie i to też co kilka dni. Trzeba to jakoś ograniczyć :D
angelisia69
10 kwietnia 2016, 13:25a dla mnie cleb moglby nie istniec:P odkad poznalam owsianki/kaszki/platki zjadam 2 bulki na miesiac czasem nawet i nie.Sniadania wlasnie zawsze miseczkowe a kolacje to zupa krem+jakies warzywa na parze+miesko/rybka,czasem omlet,nalesnik,placki
emdzajna
11 kwietnia 2016, 08:54No ja muszę wrócić do pieczywa tylko na śniadanie. Co do kolacji to przez dwa dni mam ser biały z nisko słodzonym dżemem ale na kolejne dni ogarnę już coś innego :D
Maya27kc
10 kwietnia 2016, 01:58Gratuluję zakupu! :D Ja miałam "fazę" na kurki jeansowe jakieś dwa lata temu, a teraz coś mi się poprzekręcało w móżdżku i ostatnio preferuję styl na "bibliotekarkę" haha xD Ale... wracając do poważniejszych spraw. Kolacji z mozzarellą nie polecam - ma dużo kalorii i raczej ciężko będzie ją spalić przed snem. Ale sałatki są super :) Ja lubię robić surówkę z marchwi i jabłka, albo mizerię, albo jakiś koktajl. Czasem zrobię też naleśnika z banana i jajka, pychotka <3 Ale ja mam 5 posiłków w trakcie dnia, więc ich kaloryczność nie jest aż tak wysoka :)
emdzajna
10 kwietnia 2016, 02:16Co do mozzarelli to chyba w swojej diecie nie mogę jej w sumie jeść :D. Co do posiłków również mam ich 5 więc :D. Bananów chwilowo też nie mogę, a mam taką ochotę :3 XD. No nic muszę zacząć działać z tymi sałątkami i kombinować jak szalona. Poczytam w sumie może w końcu kartkę którą mi dała ditetyczka na początku z propozycjami bo teraz sobie przypomniałam, że taką mam :D
Maya27kc
10 kwietnia 2016, 14:49O kurcze, a ja tak uwielbiam i banany i mozzarellę xD No to będziesz musiała sobie poszukać czegoś innego, ale jest tyle możliwości, na pewno coś znajdziesz! ;D
EviPi
9 kwietnia 2016, 22:16Kochana z kolacjami możesz szaleć do woli: sałatki najlepsze są takie na winie: wrzucasz wszystko co Ci się pod rękę nawinie :D, zapiekane warzywa z mozarellą: cukinia, papryka, oliwki, troszkę oliwy z oliwek, kulka mozarelli, trochę świeżej bazylii i czosnku i do pieca na 30 min, niebo w gębie, wkrótce wrzucę szczegółowy przepis w pamiętnik. naleśniki z mąki pełnoziarnistej i na słodko i na słono tylko od Ciebie zależy co wymyślisz. Jeśli idzie o dżemiki - ja preferuje domowe, nie kupuję w sklepie. 2 lata temu miałam ostrą fazę na robienie przetworów, chyba z każdego owoca zrobiłam, jeszcze mi leżą w piwnicy. Do przetworów zawsze dodaję dżemix to pozwala na zmniejszenie ilości cukru. I wiem co mam w środku. :D
emdzajna
9 kwietnia 2016, 22:36Co do naleśników to też często robiłam ale właśnie z otrąb pszennych :D. Sałatka "na winie" podoba mi sie heheh :D. Oooo zapiekane warzy brzmią również smacznie. Właśnie muszę zmienić te moje kolację bo mam wrażenie, że idę na łatwiznę :D. Na szczegółowy przepis czekam :D. Wiadomo, że przetwory domowe są naaajlepsze. Jak tylko będą sezonowe owoce to porobię sobie parę słoiczków :D
Lady__P
9 kwietnia 2016, 22:03Polecam <100% z owoców> firmy łowicz. Próbowałam smaku wiśniowego, ale podejrzewam, że inne też są pyszne :) Tak jak napisała NOWA.JA.JOANNA - te przetwory są słodzone sokiem jabłkowym. Ja kupowałam w biedronce, ale pewnie są też w innych większych sklepach. A już na pewno w biedronce są takie same przetwory, tylko że biedronkowej firmy Rapsodia. I też 100%, też słodzone sokiem jabłkowym. Nie próbowałam, ale podobno są pyszne. No i plus, że zawsze je można dostać w biedronce, nie trzeba łazić i szukać :D Torba przeurocza! Pozdrawiam!
emdzajna
9 kwietnia 2016, 22:12No właśnie tak myślałam, że na łowicz mogę liczyć :D. Dziękuję za informację :)
NOWA.JA.JOANNA
9 kwietnia 2016, 21:35Ja w zeszłym roku kupiłam spodnie za 4zł, jak je znosiłam to zajrzałam na metkę bo chciałam takie same poszukać w necie bo je uwielbiałam i się okazało że są z H&M i kosztują 100zł. Kupię je sobie na jesień, jak będę bliżej celu. Moja córka jakiś czas temu kupiła sobie w sklepie dżem porzeczkowy słodzony sokiem owocowym, ale nie pamiętam z jakiej to było firmy- chyba Łowicz. Był naprawdę smaczny.
emdzajna
9 kwietnia 2016, 21:44Czasami można trafić na fajne rzeczy w lumpeksach :). No właśnie muszę jakiś znaleźć dżemamor :D