Przez weekend były drobne zawirowania (grill u siostry, lody), ale dzisiaj wchodzę na wagę, a tam waga z dnia matki utrzymana 58,6 Jest to dla nie fajne osiągnięcie, mam nadzieję, ze wystarczająco motywujące do dalszej walki Z drugiej jednak strony moja Mama dołączyła do zdania mojej Teściowej, że zrobiłam się przeraźliwie chuda. Mi się wydaje, że wszyscy cały czas patrzą na mnie przez pryzmat tych 80 kg. W porównaniu do tamtego czasu - fakt wyglądam bardzo szczupło, ale w porównaniu do innych dziewczyn mojego wzrostu raczej niczym się nie wyróżniam. W sumie jak jestem w ubraniu to się sobie podobam - zawsze można trochę ukryć. Gdyby nie moje galaretowate uda to pewnie już nie miałabym zastrzeżeń - nawet grubość mogłaby być, gdyby tylko były bardziej zwarte/ubite. Pracuję nad tym cały czas - efekty są, ale nie takie jakich sama bym oczekiwała.
Fotka z dzisiaj (sukienka rozmiar 36, więc czego chcieć więcej?Jeszcze nie tak dawno była opięta w biodrach) - jakoś nie potrafię robić selfie…..
Może to kwestia telefonu, ale zamówiłam już nowy i czekam aż przyjdzie. Niestety mój od dłuuuugiego już czasu odmawia współpracy. Jego ciągłe zawieszanie się, restartowanie itp. spowodowało, że musiałam kupić coś nowego. Po co mi telefon, z którego ani ja nie mogę zbytnio korzystać (o aplikacjach to już szkoda gadać), a często i do mnie nie można się dodzwonić, bo się zrestartował, a ja tego od dwóch godzin nie zauważyłam. Potem mam stresa czy przypadkiem nie dzwonili ze żłobka.
Dzisiaj było już troszkę grzesznie. Jedna z moich ulubionych koleżanek z pracy ma urodziny i przyniosła z tej okazji ciasto. Jak ktoś przynosi ciacho i stawia w kuchni to nigdy go nie biorę, ale dzisiaj koleżanka przyniosła dla mnie porcję specjalnie z drugiego budynku, więc już się nie wykręciłam. Ale co tam - zjadłam, popiłam kawką, a teraz do końca dnia będzie grzecznie
Pixi18182
1 czerwca 2016, 11:41Ah te mamy i teściowe :D Wyglądasz ŚWIETNIE! :) SUper, że waga pomimo grzeszków tak pięknie się trzyma. SUper :)
naja24
1 czerwca 2016, 08:38Waga super zazdrszczam ;) a takie grzeszki od czasu do czasu to tylko metabolizm podkręcają:) trzymaj się
Happy_SlimMommy
30 maja 2016, 21:27Wyglądasz pięknie ;) i masz to samo co ja ;) nie można sie przyzwyczaić do "nowego" ciała.. Cały czas widać rzeczy do poprawy.. Ech . No i nie porównuj sie z innymi sama usłyszałam taka mądra radę i to sama prawda !
CiemnaBlondynka
30 maja 2016, 19:45Fajnie wyglądasz :)
zurawinkaaa
30 maja 2016, 12:01kawałek ciasta to nic strasznego :) nie ma sensu sobie wszystkiego odmawiać :) pięknie wyglądasz :) rozmiar 36 moje marzenie :)
Kora1986
30 maja 2016, 14:22Kiedyś moim marzeniem było 38 i byłam pewna, że to taki super szczupły rozmiar i nigdy go nie osiągnę! Marzenia się spełaniają!
paczektoffi
30 maja 2016, 11:54cudnie 36 :) pięknie ci w tej sukience :)
Naturalna! (Redaktor)
30 maja 2016, 11:43a co robisz, żeby zlikwidowac galaretę na udach? bo ja myślę, że mi się nigdy nie uda :( mam rozmiar 36 a telepię się jak zimne nózki, heheheh :P
Kora1986
30 maja 2016, 11:49Robię ćwiczenia na uda, pośladki (dywanówki z filmików na yt), co drugi dzień masaż bańką przez 5 min na każde udo (teraz mam kilka dni przerwy, bo pojawiły się siniaki), dwa razy dziennie wcieram jakieś mazidła antycellulitowe/wyszczuplające. Widzę, że przy kolanach już nie da się chwycić tyle skóry co kiedyś, także coś tam się dzieje.
Kora1986
30 maja 2016, 14:23Myślę jeszcze o masażu derma roller, ale mało o nim informacji i opinii.
otra.vez
30 maja 2016, 11:37Super wyglądasz, zazdroszczę... Ja teraz mam 80kg i walczę dalej... :) może kiedyś tez wcisnę się w 36..
Kora1986
30 maja 2016, 11:43Życzę Ci tego z całego serca!! Z mojego doświadczenia wiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i chce się ważyć coraz mniej i mniej. Na szczęście moje podejście w tej kwestii już się zmieniło i co ma być to będzie - nie spinam się za mocno.
Anankeee
30 maja 2016, 11:12Świetnie wyglądasz :D
Kora1986
30 maja 2016, 11:29Dziękuję - czasem każdy potrzebuje takich słów :-)