Ostatni dzień maja, a po raz pierwszy trzymam się swojego planu zmiany.
Co roku był ten sam szok. Najpierw sylwester- "zacznę w lutym, będzie idealnie"
Luty, marzec, kwiecień- "jeszcze mam czas"
Maj - "CHOLERA JASNA"
I tak mijały lata... A teraz? Teraz mam swój mały wielki sukces, na razie 7,2 kg na minusie, a w centymetrach? -77,5 cm!!
Uda już nie latają jak galareta, są bardziej umięśnione, wciąż walczę z cellulitem
Mam więcej siły, lepiej sypiam, na schodach nie łapie mnie zadyszka.
Wciąż mam nad czym pracować, chociaż rodzinka mówi mi, żebym już przestała bo tyle wystarczy. Jednak wciąż nie czuję się dobrze ze swoim ciałem. Góra mi się podoba, ba, już mam delikatny zarys żeber i mały brzuszek nie przeszkadzający w niczym, ale co z tego, jak nogi są nieproporcjonalnie duże... Staram się je zaakceptować, one będą większe niż normalne, idealne uda, ale skoro mają być większe, to niech będą jędrne z mniej widocznymi rozstępami. A do tego potrzeba czasu i ciężkiej pracy, jestem gotowa ;P
6:30 : jajecznica z 3 jajek ze szpinakiem
10:30 : koktail: zielona herbata, banan, truskawki, otręby owsiane, nasiona chia
12:40 : rosół z kaszą jęczmienną i kawałkiem mięska
16:30: ryż z sosem ala leczo
20:00: sałatka z sałat, kurczaka, pomidora, szczypiorku, rzodkiewki i jogurtu naturalnego
2 kawy z mlekiem, 1l wody, szklanka młodego jęczmienia, kubek czystka
Aktywność:
2 dzień total abs program
rozciąganie, bo zakwasy mnie męczą na tyłku i ramionach
10 tys. kroków
Udanego wieczoru kobietki! ;)
italiana90
1 czerwca 2016, 18:57gratuluje ogromnego sukcesu oby tak dalej:)
ile_mozna_marzyc
1 czerwca 2016, 20:22Dziękuję, pozdrawiam ;)
aemmc
1 czerwca 2016, 18:36Pięknie spadły centymetry, wielkie wow! Kochana, oby tak dalej ;)))
ile_mozna_marzyc
1 czerwca 2016, 20:22Dziękuję bardzo ;))