Hej.
Kolejne skoki wagi. Niby znowu woda bo po okresie, bo wieczorne ważenie ale jednak dobija. Jakoś ta 8 krąży wokół mnie i mnie drażni :D Im bliżej końca tym jest gorzej? Nieważne. Jakoś daje radę i wiem, że nie poddam się i w końcu te skoki odejdą w zapomnienie. Ważenie było w czwartek. W weekend widziałam się z moim Skarbem bo spotkaliśmy się w połowie drogi czyli Warszawie. Po przyjeździe zostawiliśmy bagaże i poszliśmy do ZOO było pięknie :) W kolejne dni w sumie dużo spacerowaliśmy bo przez te wyjazdy nie wiedzieliśmy już co zwiedzać :D. Musimy zmienić chyba miasto do spotkań hihi. Aaa dodam, że było łatwiej bo P. też postanowił przejść na dietę i jest na niej od 3 czerwca i daje radę. Cieszę się bo mogę go w tym wspierać i doradzać. Czuje się lepiej, a mnie to cieszy :).
W zeszłą środę? Kupiłam rolki. I byłam na dwóch jazdach i już mam nabite 43 km! UWIELBIAM TO! Mam nadzieję, że jakoś moje nogi zaczną ze mną współpracować :D
Kończę. Kolejne ważenie w piątek. Znowu wieczorne więc helouł.
Miłego.
Walcze-O-Lepsza-Siebie
15 czerwca 2016, 00:21Uwielbiam rolki :) ale podobnie jak przy bieganiu moje płuca słabo to wytrzymują i już po 15minutach dyszę jak parowóz, więc potrzebuję zmiennego tempa. Fajnie że facet też się wziął na siebie, będzie łatwiej :) Waga na pewno w końcu ruszy. Tak w ogóle spojrzałam na Twój pasek i myślę sobie "O kurcze... twarda babeczka" :) gratuluję wytrwałości , buziaki :*
emdzajna
15 czerwca 2016, 08:02Ja już na szczęście nie mam tego problemu jakoś mi się oddech unormował po zrzuceniu tylu kg :D. Łatwiej by było gdyby był blisko ale nawet takie wsparcie z daleka jest dobre :D. Staram się dalej trwać bo coś ostatnio waga świruje pawiana :D
doloress1988
14 czerwca 2016, 22:33no piękne te wypady na rolki ;) 43 km to baaardzo dużo ;) brawo!
emdzajna
15 czerwca 2016, 07:58Wiem, że będzie jeszcze więcej :D
NOWA.JA.JOANNA
14 czerwca 2016, 15:28Ależ ci tych rolek zazdroszczę. Mi tak od jesieni chodzą po głowie. Musze się zmobilizować i kupić. 40 latka na rolkach to rzadki widok, ale co tam raz się żyje.
emdzajna
14 czerwca 2016, 16:05Kochana! Kupuj. Ja śmigając na rolkach mijam facia który ma myślę, że około 70 lat! Śmiga jak szalony. Więc wiek nie gra roli :) Ja swoje kupiłam w decathlonie za 180 zł. Chyba się nadają bo wczoraj 4 inne dziewczyny w takich samych śmigały xDDD. Polecam 10/10 :D
NOWA.JA.JOANNA
14 czerwca 2016, 16:54W tym roku mam trochę wydatków :( ale za rok na wiosnę sobie kupię na imieniny prezent :) a co tam niech się gapią :) Będę z dzieckiem śmiagać
emdzajna
14 czerwca 2016, 17:29Nie ma co się innymi przejmować :)
angelisia69
14 czerwca 2016, 13:24ile ja siniakow mialam zanim wogole stanelam na rolkach :P ale jak juz czlowiek smignie to jak burza ;-) fajnie ze facet tez dietuje,zawsze mniej szykowania posilkow.Pozdrawiam
emdzajna
14 czerwca 2016, 13:49Oj tak i nie mogę się doczekać kolejnej jazdy :D. Co do faceta, no niestety nie ma mniej szykowania bo mieszkamy od siebie daleeeeeko i spotykamy rzadko ale przynajmniej jak będzie przyjeżdżał to nie będę myślała co mu przygotować, a co sobie bo będę robiła dla nas wspólnie wszystko fit :D
kawa.z.mlekiem
14 czerwca 2016, 12:36Podziwiam :) Mi chyba brakuje równowagi żeby jeździć ;)