Nadrabiam zaległości w pracy, ale jestem i funkcjonuję. Brak ćwiczeń, alkohol i późne jedzenie zaowocowały dodatkowymi 2 kg, ale już nad nimi pracuję. Odezwę się wkrótce!!
ŚCISKAM WAS MOCNO!!
ps. mój Mąż będzie zmieniał pracę. W najgorszym wypadku od początku grudnia.
silvaanestii
2 sierpnia 2016, 12:01Dasz radę, 2 kilo to nie sporo :)