Jestem od wczoraj na DIECIE. Nie diecie, tylko DIECIE. Ponieważ rozpoczęłam długoterminowe leczenie boreliozy metodą niestandardową- wiąże się to z wielomiesięcznym braniem różnych antybiotyków. Warunkiem powodzenia , że w ogóle dam radę i nie będzie trzeba przerwać leczenia, jest ścisła dieta. Warunki:
- zero cukru (pani dr zaznaczyła- zero znaczy zero) ani owoców, słodyczy , soków , napojów
- zero białej mąki (rozszerzone na.... wszystko: makaron, naleśniki, kluski, placki, pieczywo oraz biały ryż)
- zero alkoholu ( piwo to już w ogóle zabójstwo)
- nabiał: tylko można twaróg i to nie przeginać, plus jeden kefir o godz.11 . Zapominamy o mleku do kawy i żółtym serze , no nie mówiąc już o pleśniowych.
Czyli zostaje kasza , ryby, mięso i warzywa (choć nie wszystkie)- czyli to co lubię.
W ogóle wszystko jest nakreślone w planie- antybiotyki po obiedzie i kolacji, jak twaróg to tylko rano, potem zero nabiału. No cóż, znam osoby, które się wyleczyły, mam motywację. Poza tym (pewnie w związku z ochłodzeniem) dolegliwości wróciły, choć nie jest tragicznie. Więc chyba nie mam wyjścia. Tak poprzedniej zimy i wiosny dostałam w kość, że nie mam ochoty na powtórkę.
No, to zobaczymy :-) dieta podobna w założeniach trochę do slow- carb, więc może nie będzie źle. Doszły moje ogóreczki małosolne,więc będę miała na kanapkę z czarnego, żytniego chleba. (Tu przynajmniej ciemny chleb można jeść)
polishpsycho32
2 października 2016, 13:38bardzo wspolczuje tak ciezkiej choroby i zycze zdrowka i poprawy
roweLova
22 września 2016, 10:33A ja jem podobnie. Wykluczyłam cukier (owoce - mało ich jem) nie jem ryżu, ziemniaków, makaronów (czasami pełnoziarnisty) z alkoholu - czasami wino. Wiadomo, że całkowicie czymś innym jest wybrać to samemu a co innego mieć nakazane. Wtedy włącza nam się syndrom "dobra luksusowego" i najbardziej chcemy tego czego nam nie wolno. Więc trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki! Głównie żebyś pozbyła się tej cholery boreliozy a schudnięcie bedzie dla Ciebie "wartością dodaną"
kasiakasia71
22 września 2016, 10:18O rany na takiej diecie to ty schudniesz szybciutko-Szkoda tylko ,że to idzie w parze z chorobą.Zdrówka i wytrwałości :)
ania961
22 września 2016, 11:35Oby Kasiu to tak zadziałało :-)
mudid
22 września 2016, 08:27oj, ja bym płakała gdyby ktoś zadał mi taką DIETĘ, ale dla zdrowia wszystko! powodzenia i zdrowia
ania961
22 września 2016, 09:28W tej chwili najbardziej brak mi owoców. Uwielbiam jesienne owoce- śliwki, gruszki, winogrona. No , ale cóz, chyba nie mam wyjścia specjalnie, żeby dyskutować z tą dietą. Mus to mus.
mudid
22 września 2016, 09:32ja i owoce i nabiał uwielbiam, ale masz rację - jak mus to mus tym bardziej, że bolerioza nieleczona może być śmiertelna :(