witajcie Kochani :)
co u mnie??? Masakra ogólnie.
Micha nie ogarnięta paszcza masakra samopoczucie do kitu. To tak w skrócie. O ile poniedziałek jak wiecie tuptałam wtorek też się wybrałam na spacer szybki oczywiście. tak od środy nic z czego czwartek i piątek byłam na szkoleniu od 7 do 19 w czwartek i od 7 do 17 w piątek więc zrypana na maxa byłam. Tym o to sposobem w sobotę zaliczyłam tak koszmarny ból głowy że nie mogłam wstać z łóżka. Niedziela była odrobinę lepsza bo przynajmniej pogotowałam jedzonko na poniedziałek i wtorek do pracy. Nie pytajcie o dietkowanie bo wstyd się przyznać:( waga mocno w górę :(
Jednak dziś od poniedziałku 24 ogarniam się i będę super grzeczna aż do piątku!!! trzymajcie kciuki by się udało. To tyle co u mnie teraz czas na nadrabianie zaległości w waszych pamiętnikach,
Przesyłam Wam moc całusków i trzymam za Was kciuki
E-milka84
25 października 2016, 10:00ja juz wiem, że sie ogarnęłaś ;) Najciężej wrócić a potem z górki. Mam pytanko: a nie tęskniłas za zdrowym jedzeniem ?
Papatka-78
25 października 2016, 11:09tęskniłam za warzywkami i kaszami :) obyś miała rację by było już z górki i waga mocno spadała bo wzrosła ze ho ho ale damy radę bo jak nie my to kto??
E-milka84
25 października 2016, 11:11a to na ile wzrosła ???? pewnie że damy ;)
Papatka-78
25 października 2016, 11:12ej wstyd się przyznać :( 68
E-milka84
25 października 2016, 11:13ja obecnie to nawet o 86 marze, ale różne wzrosty itp - rozumiem ... szybko nabyłas szybko spadnie - tylko nie szukaj wymóweczek wiecej ;)
Papatka-78
25 października 2016, 11:15ok obiecuję ich nie szukać i nawet jak się będą pchały to je wywale za drzwi i zamknę okna :) obyś miała rację dziś już 67,3
E-milka84
25 października 2016, 11:20jak sie przytrzymasz to tak będzie ;) ja ostatnio mam takie jazdy - ale powiedziałam stop bo przez pół roku rolecaster czy jak to sie pisze to w koncu organizm strajk mi zrobi ;)
Papatka-78
25 października 2016, 11:23taki mam zamiar bo cel na 59 jest na koniec grudnia i wiem że będzie bardzo ciężko do niego dojść ale mam nadzieję że dam radę /:) pewnie jakbym wrzuciła siłkę i basen to poszłoby lepiej trzeba kombinować :)
E-milka84
25 października 2016, 11:25cel bardzo realny masz - więc na pewno dasz radę :)))) Aktywność na pewno by pomogła .... ja nie mam celu niestety - tylko ten majowy
Papatka-78
25 października 2016, 11:51masz cel przecież chcesz kaloryfer ihihih
E-milka84
25 października 2016, 11:55ale to taki daaaaaaaalekosiężny - oby nikt mi go pod choinke nie kupił ;)
Papatka-78
25 października 2016, 12:10jhahah no musisz uważać co mówisz ihihih ale cel jest a droga obrana też :) więc??
reksio85
24 października 2016, 20:06Do tego pogoda nie rozpieszcza i wcale nie zachęca do wyjścia na spacer. Jak już się wyjdzie, to jakoś leci. Ale najgorzej ruszyć tyłek. Tym bardziej po tylko godzinach szkolenia w Twoim przypadku, to też bym wróciła prosto do łóżka. Aktywność umysłowa to tez aktywność... Nie pytam nawet o te grzechy na talerzu ;) Oby się nie powtórzyły :)
Papatka-78
25 października 2016, 07:09nie pytaj bo wstyd się przyznać ale teraz czas wziąć broń i ruszyć do walki :) cudnego dnia
Maratha
24 października 2016, 16:38ogarniamy kochana, ogarniamy, bo samo sie nie zrobi a szkoda zaprzepascic efekty ktore juz mamy...
Papatka-78
25 października 2016, 07:07dokładnie jak zawsze masz rację Kochana dlatego już jestem grzeczna:)
Nattiaa
24 października 2016, 14:51mam to samo więc przesyłam dużo wsparcia i mocy, choć sama jej nie mam bo siedze w pracy z koszmarną migreną i spuchniętym brzuchem- obraz nędzy i rozpaczy :(
Papatka-78
25 października 2016, 07:06biedactwo bardzo współczuję oby szybko Ci przeszła chociaż migrena wiem co to za koszmar bólowy. miłego dzionka bez bólu