Ależ mnie tu długo nie było. Znaczy podczytuję ale zebrać się na wpis to już dla mnie wyczyn. Mówię Wam kochane normalnie nie wyrabiam praca pochłania mój czas bez reszty. Tak bym chciała wskoczyć w ten wir świątecznych przygotowań i porządków bo kocham to bardzo a tu dupka nie ma na nic czasu. Praca super, jestem zadowolona i ze mnie są bardzo zadowoleni a w rezultacie pierwszą wypłatę dostałam wyższą niż była zapowiedziana, umowa już jest na pół roku cały etat, badania muszę jeszcze porobić, dziś goniłam po lekarzach medycyny pracy ale żaden mi nie podbije bo pracodawca nie ma z nikim podpisanej umowy i guzik nawet prywatnie za kasę tego nie załatwię. Dzisiaj dzień wolny, znaczy oporządzenie kur, ogarnięcie prania, zakupów, jazda po tych lekarzach teraz zakwas na barszczyk czerwony przygotowałam i tak leci dzień. Ten tydzień na popołudniówki dodatkowo w środę zostałam wysłana na szkolenie kawał drogi nawet nie wiem jak tam trafić (szkolenie z obiadem w jakimś wypasionym hotelu opłacone przez firmę). Dostaję mnóstwo zamówień na pierniki i ciasta świąteczne ale odmawiam niestety nawet sama sobie nie będę mieć czasu by coś upiec, znaczy myślę nad piernikiem przekładanym powidłami śliwkowymi i polany czekoladą zobaczę czy znajdzie się czas na to. Szukam między czasie super wysokiej gęstej choinki sztucznej do salonu i nowych firan do okien. Na niedzielę planuje z Lubym pojechać na krakowski rynek pooglądać stragany świąteczne, zahaczyć o jakąś knajpkę z dobrym jedzeniem i skoczyć na film do kina. Tak wykorzystać dzień wolny. W zeszłą niedzielę odkupiliśmy się oboje ubraniowo i ja jeszcze kosmetykowo w Sephorze i Douglasie plus obiad w knajpie chińskiej było miło . W pracy dostaję co dzień pełne kartony różnych produktów z kończącą się datą rozdaję po rodzinie i sąsiadach bo sami tyle nie przejemy. Luby w zeszłym tygodniu przeleżał w domu pod kocem z gorączką i kaszlem dobrze że mnie nie zaraził. Dziś na mikołajki kupiłam mu skromny słodki upominek, bałwanek wypasiony czekoladkami . Brakło czasu by w minionym tygodniu załatwić sprawę obrączek i sali, ale musimy się sprężać i w końcu to załatwić bo czas leci. Wpis pełen chaosu pisany z przerwami bo ciągle ktoś coś ode mnie chce. Na koniec foto tortu mascarpone z brzoskwiniami na zamówienie męża mojej szefowej, smakował bardzo dziewczyny na sklepie też zostały poczęstowane.
I mikołajek dla Lubego
Anpio7
15 grudnia 2016, 18:18Witaski. Cieszr się ogromnie,ze sprawy zawodowe się klarują, praca legalna na umowoe,ze świadczeniami i platnym urlopem to podstawa codzienności, reszta to jest do spełnienia. Jak ja to mówię obecnie,że praca na etacie jest jak doginansowanie do spełniania marzeń, a trzeba je mieć. Ślub tuż tuż, to i urlop okolicznościowy będzie. Mam nadzieję,że lekarz m.pracy zalatwiony i szkolenie zadawalające. U mnie podróżniczo, każdy weekend na wyjazdach w Pl, a tydzień praca+ dorywcza praca na tzw.luksus wypadowy. Udanych przygotowań świątecznych,a przede wszystkim zdrowia dla Was. Ania
Grubaska.Aneta
16 grudnia 2016, 02:23Zarywam noce by wszystko ogarnąć: -/nawet czasu na wpis brak.
Ahnijaa
5 grudnia 2016, 21:42Przecież Ty zawsze miałaś piękne żywe, gęste choinki. A w tym roku sztuczna? Skończyły Wam się drzewa do ścinania? Tort śliczny :-)
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2016, 21:44dokładnie już nie ma z czego obcinać, reszta całkiem wycięta:(
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2016, 21:48Będzie ubrana białymi drewnianymi ozdobami łańcuchy zastapi złota brokatowa wstęga z tiulu i białe led lampki, cos mi poszło na głowę z tą bielą, już sypialnia wymalowana na biało przedpokój w bieli teraz choinka biała :-)
Ahnijaa
5 grudnia 2016, 21:51To dokładnie jak mi :-))) Też po kolei pokoje stają się białymi, sporo srebrnych dodatków się pojawia. Choinka też taka srebrno, biało, szklano, złota będzie.
marii1955
5 grudnia 2016, 22:11Martuś , choinka ubrana w biel , wygląda obłędnie :)
Grubaska.Aneta
6 grudnia 2016, 07:25Niczym obsypana białym puchowym sniegiem :-)
mada2307
5 grudnia 2016, 19:36Tego tortu to żal jeść ;)))
moderno
5 grudnia 2016, 16:50Ale ten tort piękny !
AnnaSpelniona
5 grudnia 2016, 16:50Marta tort cudny .....sciskam mocno
ckopiec2013
5 grudnia 2016, 16:45Zawsze miałaś dużo pracy w domu, a do tego doszedł etat, niestety doby nie wydłużysz, cudny ten tort, nie mogę oczu od niego oderwać, pozdrawiam.
marii1955
5 grudnia 2016, 15:30Jak milutko jest zajrzeć do Ciebie Martunia :) Twoje tło pamiętnika , to baśniowa sceneria :))) Cieszę się okropećnie :) , że jesteś z pracy zadowolona iii szefostwo się na Tobie poznało :) Ta forma gotówkowej wyższej wypłaty nawet o tym świadczy , dodatkowo dopinguje do dalszego starania się o klienta - my też tak robimy :) To działa :))) Dobry pracownik powinien odczuć , że jest zauważany :) Kochana , no tak - praca wypełnia Ci czas , ale i tak sobie poradzisz z przygotowaniem do świąt , na pewno ... Będzie mniej , ale będzie smacznie O! :)))Ależ ten tort jest śliczny i wygląda bardzo apetycznie :) To teraz już Ci szefostwo nie odpuści z tymi wypiekami hahaha ... będziesz miała stałe utrzymanie :))) Masz pracę Martuś , za to większy budżet , możecie więc działać w kierunku Waszego ślubu :) Dbaj o siebie kochana , a praca w domku nie zając - nie ucieknie :) Przyjdzie i na nią czas . Ściskam :)))
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2016, 15:45sceneria tła iście zimowo świateczna uwielbiam takie bajkowe zimowe święta, choć słabo czuje ten czas zbliżających się świąt wszystko kręci się wokół pracy.
Magdalena762013
5 grudnia 2016, 21:33Myśle tak samo:). Pamiętaj zawsze o swoim zdrowiu przy okazji.
ellysa
5 grudnia 2016, 14:59alez z Ciebie pracus az pozazdroscic,torcika tez bym skubnela :)
MamaJowitki
5 grudnia 2016, 14:32torcik wyglada apetycznie ;D ojj zapracowana teraz na maksa jestes :D
akitaa
5 grudnia 2016, 14:28tort wygląda mega :) ciesze się bardzo Kochana, ze Ci się udało z pracą!!