Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trwam


Trochę czasu minęło,ale zaglądam, zaglądam. Moja waga ciągle w dół i cieszę się, tym bardziej, że długo był zastój. Teraz muszę to utrzymać a będzie trochę łatwiej, no bo post itd. W moim życiu nic ciekawego się nie dzieje, ot szara rzeczywistość. Praca-dom-praca-dom i tak w koło. Jedna ważna sprawa- mój mąż wziął się za siebie. Na razie to raczkujące początki- odstawił cukier, białe pieczywo no i co najważniejsze: woda mineralna zamiast piwa. Efekty już widać. Zapadła mu się twarz, brzuch jeszcze został. To dopiero początek. 

Pozdrawiam:)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 14:45

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • Beata465

    Beata465

    3 marca 2017, 06:19

    Gratulacje. A co do męża...jak widać przykład idzie od żonki :D

  • mania131949

    mania131949

    2 marca 2017, 16:17

    Wow! Co tych facetów tak wzięło! Mój też się postanowił za siebie wziąć, chociaż wcale nie musi! :-)))

    • wiszmana

      wiszmana

      2 marca 2017, 17:19

      Mój musi, pozazdrościł:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.