Cześć i czołem :) Nie było mnie tu jakiś czas. Od ostatniego wpisu tutaj waga pokazuje 1,3kg więcej ale tragedii nie ma. Chodzę cały czas na wizyty do dietetyka efekty są różne zależy od miesiąca. Niestety tyle rzeczy skomplikowało się w moim życiu, że utrzymywanie diety i zdrowe żywienie zeszło na drugi plan. Teraz póki co się wszystko stabilizuje i wraca po części na dobre tory. Także oby do przodu. Zawzięłam się i naprawdę trzymam dietę i trenuje. Jeszcze większą motywacją jest zbliżający się wielkimi krokami ślub siostry także walczymy. " Nieważne ile razy upadniesz, ważne, że się podnosisz idziesz dalej pomimo przeszkód" :)
Trenuję trochę w domu , trochę na siłowni nawet zaopatrzyłam się w hulahop.
Walczymy bo lato tuż tuż..
Dzisiaj zobaczyłam taką koszulkę, że aż musiałam ją kupić. Napis na koszulce prezentuje się tak:
spelnioneMarzenie
5 maja 2017, 08:23tez mam slub siostry i to juz za 2 tygodnie