Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nedziela



Dziś u mnie deszcz. Odżyłam. Mam też nadzieję, że i ogródek odżyje. Oby więcej takich dni.

Miałam awarię światła. Był brat Krzyśka i częściowo naprawił. Resztę ma zrobić za kilka dni. Może jutro. Spaliła mi się też maszynka. Miała z dwa miesiące chyba. Straszne buble teraz robią.

Moja znajoma z Podlasia zakłada działalność. Będzie sprzedawała rękodzieło już oficjalnie. Wyrabia cudne rzeczy. Działa już od dziesięciu ponad lat. Ciekawe czy to będzie opłacalne, bo trzeba płacić ZUS coś koło 300 zł. Ja na razie o tym nie myślę. Teoretycznie mogłabym założyć działalność na Krzyśka by ZUS wysoki nie był, bo on pracuje. Nie wiem jednak gdzie bym swoje wyroby mogła sprzedawać. Nie wszędzie też dotrę, bo samochodu przecież nie mam, a ona ma. No i ona działa na szerszym forum. Robi np obrusy szydełkiem, a cena za taki to już i 500zł. Ja bym mogła teoretycznie również malować. No ale muszę się jeszcze trochę wprawić. Może jednak kiedyś i ja pracownię otworzę i o sprzedaży pomyślę...To by było ciekawe doświadczenie...

Na diecie Kwaśniewskiego jestem nadal i nadal chudnę. Koleżanka na niej była i schudła ponad 10 kg. Może i mnie się uda.

  • takaja27

    takaja27

    6 lipca 2017, 23:42

    Sprzedawac na etsy.com za ceny zachodnie

    • araksol

      araksol

      7 lipca 2017, 00:46

      dzięki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.