Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
urlop


wreszcie!

obiecywałam sobie sto razy, że już się nie będę odchudzała...

Ale mam urlop, czuję się fajnie i mam taki zapał do wszystkiego...:D

Więc przygotowałam sobie odpowiednie jedzenie

i nawet zrobiłam listę nagród, co mi się raczej nie zdarzyło...

i czekam na jutro;)

Postanowiłam, że za każde 3 kg będę kupowała sobie album

Beksińskiego, a za 10-Siudmaka :D

Zrobiłam już miejsce na półce....:D:D:D

Przeszło mi także przez myśl żeby się zapisać na siłownie...

ale jak powiedziałam

PRZESZŁO:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.