Aktywności ciąg dalszy. Najpierw pisanie opowiadań, a później porządki. Krzysiek się chyba ze sprzątaniem pogodził, bo ostatnio się nie awanturuje i siedzi cicho. Dziś może posprzątam w kuchni. Na razie zrobiony jest ganek, łazienka, sypialnia bez szafy i częściowo pokój dzienny i pracownia. Nie mam jakiegoś planu i działam ot tak na wariata trochę czyli robię to co w danej chwili mi wpadnie do głowy. Generalne porządki czekały na moją ochotę chyba z dwa lata albo i dłużej. Nie zawsze mam energię i nie jestem systematyczna w tych sprawach. Kiedyś gdy byłam młodsza sprzątałam po kątach raz w roku. Teraz już nie. Pedantką nie byłam jednak nigdy i moje mieszkanie nigdy nie było super zadbane. Tak będzie nadal, bo wychodzę z założenia, że są ciekawsze zajęcia od ciągłego pucowania mieszkania. Przez jakiś czas miałam panią do pomocy w domu ale nie bardzo miałam do niej cierpliwość, bo strasznie powolna była. Okno myła godzinę, a sprzątała pięć. Pewnie zależało jej by więcej pieniędzy zarobić. Ja okno myję piętnaście minut, a sprzątałam kiedyś góra trzy godziny. Poprzednia pani do pomocy też tylko trzy godziny sprzątała.
W niedzielę przesadziłam kilka roślin doniczkowych choć na to nie pora. Dziś może kupię doniczki i przesadzę kilka sukulentów. Dobrze im u mnie- rosną i kwitną. Ładnie rosną też hoje, dracenki i szeflery. Muszę za to pozbyć się amarylisów. Nie kwitną u mnie i się męczą. Zawsze zapomnę je zasuszyć i stąd problemy. W przyszłym roku wiosną może kupię fikusy- dębolistny, beniana i tradycyjny o barwnych liściach. Ciekawe czy się do moich chłodnych mieszkań nadadzą. Mam też zamiar dokupić kilka kaktusików i to wkrótce ale na razie o tym sza... :)
Gramatyka
12 lipca 2017, 17:12Ja też nie lubię sprzątać i robię to tylko gdy mam natchnienie albo jest już bardzo źle w domu. Komentarzami co do Sebastiana się nie przejmuj, jest cała masa facetów, którzy mają przyjaciółki i jakoś ludzie to znoszą. Jak widać Sebastian wypełnia lukę, która powstaje przy Krzyśku. Niektórzy są świętsi od papieża.
araksol
12 lipca 2017, 17:44Dzięki za wsparcie:)
VITALIJKA1986
12 lipca 2017, 13:18uwielbiam kwiaty! co do sprzatania nie lubie ale codzienie sprzatam:D
araksol
12 lipca 2017, 17:44o codziennie to nie...
mariolka1960
12 lipca 2017, 11:23Ja Ciebie nie rozumie sama nie sprzatniesz,a pomoc źle sprząta za długo. Przecież Ty większość czasu siedzisz w domu to jest przyjemniej jak jest w nim porządek i jest ogarnięty i wcale tego nie trzeba codziennie robić. Twój mąż to chyba tez nie lubi porządków skoro krzyczy na Ciebie dziwny ten Twój facet jednego czego Tobie nie zabrania to mieć kochanka. Miłego dnia
araksol
12 lipca 2017, 12:17a kto mówi o kochanku? To przyjaciel domu jest...Pomaga nam w wielu sprawach...
mariolka1960
12 lipca 2017, 12:48Ty sama chba nie wiesz kimon jest dla Ciebie,tesknisz za nim,maz pisalas na poczatku nie mogl sie z nim zgodzic,czekasz na niego z utesknieniem,dziwny nieraz jest ten swiat jak to Niemen spiewal
araksol
12 lipca 2017, 16:01ano fakt i pewnie gdyby nie Krzysiek już bylibyśmy małżeństwem
tara55
12 lipca 2017, 11:04Ale piękną masz żyworódkę. Amarylisy uwielbiam.Szkoda, że jesteś tak daleko, bo wzięłabym je od Ciebie. Miłego dnia. :-)
araksol
12 lipca 2017, 12:20no szkoda ale mogę ci je przesłać
tara55
12 lipca 2017, 18:59Araksolko - dziękuję za dobre serduszko i chęć przysłania mi tych pięknych kwiatuchnów. Jednak zrezygnuję z ich przesyłki, bo będzie ona droższa niż wartość tych kwiatków.Weź zasusz je a po ich odpoczynku znów je wsadź. Ja na dniach moje amarylisy wyniosę do piwnicy a przyniosę inne po odpoczynku i znów będę je podlewała, by zakwitły. Życzę miłego wieczoru.:-)
isasa
12 lipca 2017, 23:37Komentarz został usunięty
zoykaa
12 lipca 2017, 10:42I tu sie zgodze prrfekcyjne Panie domu sa budget...bo jest tyle innych ciekawszych rzeczy do roboty...ale ja lubie czysto school I Porzadek..zatem staram sie wyposrodkowac....Maz wkurza sie na sprzatam ie a to ze masz gaxha to juz nie ..Coz za pokrecona tolerancja, pozdrawiam.
araksol
12 lipca 2017, 12:20ruchu nie lubi, a Sebastian to dla niego wygoda bo go wyręcza w pracach koło domu
alhe11
12 lipca 2017, 09:49Hej, dziewczyno, inspirujesz mnie do sprzatania ! bo tez sprzatam porzadnie chyba tak raz do roku .... Masz ladne sukulenty na oknie .
araksol
12 lipca 2017, 12:19dzięki:)