Czuję się super! Mimo tego, że w weekend pojawiło się trochę % w składzie mojej diety. Nic straconego, bo dzisiaj poćwiczę, żeby spalić dodatkowe kalorie z alkoholu. Uwielbiam te pierwsze pozytywne emocje, które pojawiają się u mnie po zmianie sposobu odżywiania. Czuję się lżejsza. Głównie psychicznie, bo mam świadomość, że jak będę to kontynuować, to pojawią się efekty. W sumie wszystko zaczyna się w głowie :)
Poniżej moja motywacja. Może nie chcę schodzić do wagi modelki, ale Adriana jest mojego wzrostu i to daje mi pogląd na to jak mogłabym wyglądać...