Hej Vitalijki :)
Jak w tytule dzisiaj aktywnie zachęcona prognozami pogody (tzn miało być dzisiaj pochmurno, ale bez deszczu) postanowiłam umyć okna bez prażącego słońca ;) ponieważ już prosiły o zmiłowanie
Po umyciu pierwszego okna, wyszło zza chmurek słonko, ale dałam radę, ops przepraszam daliśmy radę, ponieważ nie myłam ich sama - junior dzielnie mi pomagał zachwycony możliwością stania na drabince i pucowania okien w rytm muzyki :)
mieszkanie ogarnięte :) poranny trening jak zwykle zaliczony :)
na temat słodyczy się nie wypowiadam ale najgorzej nie było
A ponieważ na jutro wieczór szykuje nam się wizyta u lekarza, zatem przezornie jutrzejsze bieganie, zrobiłam dzisiaj (chociaż i tak późno, ponieważ skończyłam o 21) i nadal jestem w tym bieganiu zakochana
podsumowując :
(1 minuta marszu + 3 minuty biegu) x 5 = 20 minut = 3 km = 312 kcal = chcę jeszcze
następny trening dopiero w czwartek, bo wszystko wszystkim ale samotny bieg po zmroku w lesie nawet najodważniejszym przejdzie ciarkami po plecach a w środę musiałabym biegać tak późno jak dzisiaj, a dni są coraz krótsze.
A nie mogę zapomnieć o AD-RENalinie :D można jeżdżąc na rowerku pomóc dzieciaczkom po przeszczepach nerek :) wystarczy zainstalować endomondo i dołączyć do wyzwania tutaj . Wsiadamy na rowerki tracimy kalorie i pomagamy :D
Niech moc będzie z wami, a kalorie pójdą precz
liliana200
8 sierpnia 2017, 13:02Moje też się proszą o umycie ale robimy elewację domu i po ciul ja mam je myć jak za chwilę będą tak samo brudne. Poczekam aż szanowny małżonek skończy.
Osobkazozz
8 sierpnia 2017, 20:22No mycie okien w czasie remontu to już lekka przesada :P Ale sąsiadka z naprzeciwka mojej babci, myje okna co tydzień :PP i moja babcia przeżyć tego nie potrafi :PP
bialapapryka
8 sierpnia 2017, 10:15Chyba również ja muszę się wziąć za okna ;) Dołączam do wyzwania rowerowego, bo niedługo urlop i mam zamiar spędzić go aktywnie właśnie z rowerem! Trzymaj się! :)
Osobkazozz
8 sierpnia 2017, 20:19Super :D my dzisiaj z Juniorem też kilka kilometrów zrobiliśmy :)
Ajcila2106
8 sierpnia 2017, 00:32Znalazłaś coś co polubiłaś...i tego się trzymaj:) Mój syn, jak był mały, to też pchał się do roboty...teraz już taki chętny nie jest...ale daje się zawołać do pomocy;) Moje okna też mnie błagają o zmiłowanie...ale póki co jestem nieugięta;)
Osobkazozz
8 sierpnia 2017, 06:58trzymam się :) Niestety z wiekiem obowiązki dla dzieciaków przestają być atrakcyjne :P ważne że pomaga :)
Ajcila2106
8 sierpnia 2017, 10:18:)
theSnorkMaiden
7 sierpnia 2017, 22:53Junior wymiata. Mumin lubi zamiatac podloge i czyscic plytki w lazience a ma dopiero 16mscy niecale. Hahaha. No fakt bieganie po lesie po zmroku samotne to moze nienajlepsza rozrywka ;)
Osobkazozz
8 sierpnia 2017, 07:00to fajnie :D małe dzieci są urocze w domowych porządkach :) a wczorajsze bieganie to była rozrywka z dreszczykiem :P
waniliowamufinka
7 sierpnia 2017, 22:15Mycie okien to konkretna gimnastyka dla całego ciała, a z pomocnikiem to już wspólna zabawa (i to przy muzyce) :) Bieganie rzeczywiście Cię cieszy. To się czuje, czytając wpis ;)
Osobkazozz
8 sierpnia 2017, 07:01O tak bardzo mnie cieszy, czego się sama nie spodziewałam, zanim nie zaczęłam :)