Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


No i decyzja podjęta. Zrezygnowałam z zajęć z rysunku sztalugowego na rzecz zajęć z Ikony, bo ikona mi chyba bliższa i trudniej o zajęcia tego typu w moim regionie. Zajęcia będą trwały cały rok. Spotkania raz w tygodniu w poniedziałki. Będziemy ćwiczyć rysunek postaci, dłoni, draperii oraz złocenia i malowanie. Gdy skończę ikona będzie mi bliższa. Szkoda mi tego rysunku, bo co prawda programu nie widziałam ale liczyłam na rysowanie węglem, sangwiną i pastele suche. Też to  bardzo lubię. Może w przyszłym roku się uda o ile zajęcia  tego typu jeszcze będą. Gdyby nie ten remont drogi i konieczność dojazdu na zajęcia taksówkami to kto wie może w obu bym udział wzięła. Przez ten remont mnie nie stać, bo taksówki drogie, a pieszo od autobusu ponad 1,5 km zasuwać nie mam zamiaru.

Wczoraj kupiłam kolejne karty. Tym razem to karty Lenormand i tarot koci. To już czwarta kocia talia. Zauważyłam, że kocham karty kupować. Mam na tym punkcie manię. Nie przejmuje się jednak, bo jeden woli kupować ciuchy i kosmetyki, a drugi karty i książki. Dlatego też świat jest taki właśnie fajny, że nie wszyscy są tacy sami.

  • katja07

    katja07

    15 września 2017, 18:49

    Dokładnie dla każdego coś miłego :) Tak z ciekawości ile masz talii kart?

    • araksol

      araksol

      15 września 2017, 19:14

      a nie wiem? Wszystkich chyba sporo ponad 10

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.