Jedzonko w 100% się udało przypilnować. Brak ćwiczeń :( od kilkunastu dnia mam silne bóle podbrzusza - czy to możliwie,żeby prawie 10 miesięcy po cesarce zaczęło mnie boleć, a raczej napieprzać? Bez procha nie jestem w stanie normalnie funkcjonować :( taki promieniujący ból, aż do pleców, okolice nerek. Już sama nie wiem co mi się dzieje. A może za duża waga? Nie wiem, nie wiem sama. Ale z jedzonkiem się udało i może z czasem z ćwiczeniami się uda. Jutro ciężki dzień mnie czeka bo mam gości :( na obiad bitki karkowe, w sosie, ziemniaczki i sóróweczka. Później kawka i przeróżne słodkości. Może jakoś dam radę nie :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
patka667
28 stycznia 2018, 10:13Super, gratuluję :) może wybierz się do ginekologa? Jak po gościnie? Pozdrawiam :)
andula66
26 stycznia 2018, 22:08Witaj może jakieś zrosty masz po cesarce zawsze lepiej sprawdzić u ginekologa powodzenia w odchudzaniu a obiadek możesz zjeść mięsko z warzywami
margarettttttttt
26 stycznia 2018, 22:05brawo za konsekwencję i wytrwanie w pilnowaniu się :) to już połowa sukcesu, brawo! powodzenia jutro! mniejsze ilości i wszystko powinno być okej, bez paniki ;)