To był bardzo intensywny dzień, od 6:40 na nogach. Wizyta kontrolna w szpitalu z tata a potem zakupy.
Dzisiejszy jadłospis:
- placki ziemniaczane ( z torebki, koszmaru nie było, dało się zjeść ale nigdy wiecej bez porownania do tradycyjnych tartych z ziemniaków)
- kanapki z serem żółtym i pomidorem
- płatki owsiane górskie na mleku
- owoce
Suma: 1764 kcal
Ilość kroków: 10317
Spalone kalorie: 632
Wracam na dobre tory, tylko trzymac się wyznaczonej ścieżki. Jestem zmęczona ale to pozytywne zmęczenie bo wiem, że pożytecznie wykorzystałam ten dzień.