Ja dziś pracuję. Odpoczynek więc będzie na pół gwizdka. Te pół gwizdka to zamknięta cały dzień furtka i spokój od ludzi, głównie kurierów i dostawców węgla czy akwizytorów. W tygodniu gdy furtka jest otwarta czasem mnie nawiedzają zabierając mi spokój. Nie lubię tego pogotowia, że ktoś w każdej chwili może do drzwi zapukać. Jutrzejszy dzień będzie taki sam. Zdaję sobie sprawę, że powinnam odpocząć ale do pracy mnie ciągnie. Przyszły tydzień może być dla mnie trudny, bo mars będzie źle aspektował moje słońce. Zwykle wtedy źle się czuję. Jestem podniecona psychicznie, albo wręcz wściekła. Czasem dokucza mi serce albo mi zbyt szybko bije. Powinnam się oszczędzać i dużo wypoczywać, a pracuje jak wściekła. Jakby mnie ktoś gonił. To się może źle skończyć. Tak policzyć to ja już po 12 godzin na dobę walę w klawiaturę. Dziś planuję napisać tylko 3-4 teksty. Jeśli będę miała problem z tym by zwolnić wypiję ziółka na nerwy. To mnie pewnie uspokoi i pójdę może spać. Później będę malować i może wiersze pisać.
Menu: kotlety z sera, serek homogenizowany, pomarańcza, bób z warzywami.
brugmansja
5 lutego 2018, 19:0612 godzin przed monitorem to bardzo dużo. Dobrze, że jeszcze wzrok Ci służy.
Zabcia1978v2
3 lutego 2018, 19:14Chyba kiedyś wypróbuję kotlety z sera bo wydaje mi się że by mi smakowały :)
araksol
3 lutego 2018, 19:58ja je bardzo lubię i często jem mimo, ze kaloryczne
Matylda111
3 lutego 2018, 16:53Jak robisz kotlety z sera? Czy one nie są czasami ciężkostrawne?
araksol
3 lutego 2018, 18:43ser żółty kroję na plastry o grubości około 8 mm, obtaczam w bułce tartej i w mące czasem też i w jajku z ulubionymi ziołami i smażę na gorącym oleju. Ser ma być miękki ale nie powinien sie rozpłyną. może są ciężkostrawne ale mnie nie szkodzą:)