Wczorajszy dzień minął spokojnie. Dzisiejszy będzie podobny. Nadal sporo wierszy piszę. Dziś mam do napisania aż trzy, bo warsztaty na facebooku trwają z powodu walentynek i środy popielcowej. Nie wiem czy mi się uda wszystkie wiersze napisać. Zauważyła, że duże powodzenie maja zgłoskowce i są wyżej oceniane. Ja zgłoskowce pisać umiem ale mi się takie wiersze raczej nie podobają. chyba wiec pozstane przy białych.
menu: ryba z ziemniakami i surówką, serek homogenizowany, pomarańcza i pieczarki z fasolą i brokułem.
***
jestem kobietą
zamkniętą w przestrzeni
pomiędzy młodością a wiecznością
jestem niewidzialna
brzemię lat usiadło mi na karku
i ciąży
czuję pożądam marzę
nie dałeś mi szansy
zwabiony słodyczą młodego łona
i tajemnicą
czy wrócisz
otulisz oddechem
czy przyciągnę cię
czarem wspomnień ciepłem
i wieczorami przy kominku