Chciałam dzisiaj zrobić porządki w szafie. Wyciągnęłam sukienki i zaczęłam bawić się w przymierzanie. Po pierwsze muszę je wszystkie wyprać, bo rok temu latem jarałam jak smok i niestety (stety) ale nawet najmniejszy zapach papierosów teraz mnie odrzuca. Caaaała szafa do prania.
Od stycznia moja figura bardzo się zmieniła. Kilogramowo nie spadło nic. Ale zrobiłam się bardziej "nabita"? Nie wiem jak to nazwać. Szczególnie poszło mi w nogi. Bicki też duże. Od jakiegoś czasu zaczęłam liczyć kalorie. Na spokojnie mieściłabym się w 1800. Niestety lubię podjadać. Zresztą ciut jetem wkurzona na swoje ciało. Muszę schodzić aż do 1800 kcl, żeby widzieć jakieś efekty, a przecież trenuję 5 razy w tyg i jestem bardzo aktywna w ciągu dnia.
Dlaczego to zdjęcie dodaje się bokiem?
Najbardziej jestem zadowolona z pośladków. Pięknie się podniosły i urosły. Ale te łapy.... ech...
Powiedzcie cześć mojej czwórce (oczywiście noga napięta)
Życiowo? Ten tydzień mnie w pracy wykończył. Dzisiaj dostałam wolne. Zrobiłam mnóstwo rzeczy a teraz próbuję się zmusić do tego żeby siąść do angielskiego.
Waleczne.Serce
9 kwietnia 2018, 17:41Uważam, że masz bardzo fajną figurę, jesteś wysoka także super laska! :)
agazur57
6 kwietnia 2018, 19:17Od września też staram się trenować 5-6 razy w tygodniu. Miałam problemy z kręgosłupem- jak ręką odjął. Nogi nabrały zupełnie innego kształtu, reszta ciała też- ciało się bardzo zmienia pod wpływem ćwiczeń. Pomimo, że mi przybyło, to rozmiarowo tego tak bardzo nie widać. Ostatnio zabrałam się za siłowe.
Zyzia2017
7 kwietnia 2018, 22:18A wcześniej co trenowałaś? Cwiczenia z obciążeniem własnego ciała? Siłowe są fajne ;) dają super szybkie efety. Mnie niesamowicie się podoba ten ciagły progres ktory widzę. Że mogę więcej podnieść, więcej razy, lepiej technicznie/
agazur57
8 kwietnia 2018, 10:46Chodakowkiej- Skalpel, Slim Fit, Model look. Od kręgosłupa miałam mrowienie w palcach- tak mi się mięśnie poprawiły, że i mrowienie zniknęło.Jakiś czas temu przerzuciłam się na takie wymagające wysiłku i szukam teraz na youtubie- wczoraj znalazłam stronę Marty Henning. Bardzo fajne ćwiczenia. I rzeczywiści, widzę, że mi się wytrzymałośc poprawia i mięśnie rosną. Ale w moim wieku muszę uważać na przetrenowania, bo dosyć szybko mnie łapie.