Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny tydzień za mna


ale bez szału! Mało tego, nie zrobiłam nic co przybliżyłoby mnie do do spadku wagi. Codziennie w domu około 18, a to wizyta u ortodontki, a to problemy w szkole u szesnastolatka i rodzinne spowodowały, że nie poświęciłam ani minuty na aktywność fizyczną. Zdarzyło mi się zjeść lody, a dzisiaj nawet ciasto z rabarbarem. Jak kiedyś pisałam wczoraj miałam plotkarski babski wieczór i powiem, że miło było usłyszeć: jak ty dobrze wyglądasz, wow, super... Teraz następny test będzie pod koniec lipca, kiedy przyjedzie moja kuzynka (ta, która w ciągu 4 miesięcy schudła 20 kg) więc niby mam trochę czasu, ale wiadomo jak on szybko biegnie. Wczoraj pojechałam na działkę trochę poplewilam i wiecie jaka to radość jak widzisz efekty swojej pracy, nawet jak są one jeszcze malusie:) Ale widać już marchewkę, buraczki i fasolkę, wzeszła cebula, ładnie ruszyły się pomidory, ogórki i seler. Teraz będę wracała troszkę wcześniej więc może uda się poświęcić troszkę czasu na aktywność? Zmykam poczytać co u Was i sprawdzić jak wam idzie. Pozdrawiam 

  • Magnolia54

    Magnolia54

    13 maja 2018, 21:43

    Tak czasami bywa... z tym odchudzanie. Ja też czasami sobie folguje. Ogródek warzywny - jestem trochę do tyłu przez te upały... ,,,*-*

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 21:50

      W piątek wpadliśmy z mężem na działkę i trochę plewiliśmy, sąsiadka tylko patrzyła i się uśmiechała... W sobotę znowu plewiliśmy i kiedy Ona wychodziła mówi do mnie ,,Ewa zapraszam do mnie bo ty tak ładnie plewisz" :)

    • Magnolia54

      Magnolia54

      13 maja 2018, 22:15

      Mnie osobiście nie bawią takie zaczepki... Zamiast pochwalić Cię / Was za pracowitość (a na pochwałę z pewnością zasługujecie) rzuca takim tekstem. Żart - nie żart... powinnaś odpocząć... Coś mi się wydaje, że sąsiadka nie jest szczera, koli ją to, co zrobiliście. *-*

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 22:28

      Wiesz, ja tak pomyślałam, jak pierwszy raz siałam dymkę, pokazała mi w jakich odległościach a ja mówię, że chyba za gęsto. Powiedziała, że nie, ale wydawało mi się, że tak i ma drugi dzień posiałam drugą grządkę jak uważałam. Wzeszła, ale jest za gęsta,,,

  • fitball

    fitball

    13 maja 2018, 21:01

    ooo super, też chyba kiedyś założę taki ogródek?

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 21:43

      jak masz taką możliwość to polecam, na początku jest trochę pracy, ale warto:)

    • fitball

      fitball

      13 maja 2018, 23:04

      ale to jeszcze nie teraz, jeszcze trochę

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 23:05

      nie zastanawiaj się, tylko do dzieła:)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    13 maja 2018, 20:14

    Będziesz miała własne super-warzywa,takie najlepsze.Słowa "dobrze wyglądasz " dodają skrzydeł.Pa:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 21:40

      Dorotka, nawet nie wiesz jak się ucieszyłam :):):)

  • andula66

    andula66

    13 maja 2018, 19:51

    Na działce też spalasz kalorie :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 21:39

      tak, ale brakuje mi takiej typowej aktywności :)

  • aska1277

    aska1277

    13 maja 2018, 19:32

    Ciasto z rabarbarem uwielbiam :) Fajnie że już widać plony ;) nie ma to jak swoje :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 maja 2018, 21:38

      Tak, mam rabarbar i śliczne łodygi magii, której zapach uwielbiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.