Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela i 8 z przodu...


Wreszcie jest ósemka z przodu. Już nie mam otyłości klinicznej. Jestem szczęśliwa, ale walczę dalej. Teraz czekam na siódemkę, a wcześniej na 89 kg czyli pierwszy etap. Muszę sobie zrobic przemeblowanie w głowie. Do tej pory katastrofa to było 100 kg, a mam zamiar ustawic sobie może na 70 kg. Już nigdy tej wagi nie wolno mi przekroczyć gdy schudnę. Krzysiek mnie nie wspiera. Niby mi dogaduje, że jestem gruba ale nie cieszy sie z mojego chudniecia. Ważne jest to, że czuję się lżejsza. Łatwiej mi się chodzi, wstaje i mam więcej energii. To pocieszające. Gdy zrzucę więcej będzie jeszcze lepiej. Myślę o jakiejś nagrodzie dodatkowej, ale nic nie wymyśliłam. Sebastian też mnie nie wspiera.

Ostatnio jestem wyjatkowo wyciszona. To chyba zasługa hipnozy. Korzystam na youtube. Jeśli chodzi o terapeutę to jeszcze nie znalazłam. Szukam koniecznie przez internet, bo dojazdy do Katowic mi się nie uśmiechają. Od kilku dni piję też mniej kawy, żeby mnie nic nie podniecało psychicznie, bo stymulacja mi niepotrzebna. Wczoraj Krzysiek wrzeszczał i wyzywał z 15 minut, a mnie nawet puls nie skoczył. Podoba mi sie to. Myślę o terapii na odchudzanie. Interesuje mnie przyspieszenie metabolizmu w ten sposób o ile sie da i skasowanie podjadania, żebym wytrwała na diecie. Czuję, ze mam szansę z hipnozą schudnąć, bo mnie usokaja, a podczas stresu przeciez rośnie kortyzol. U mnie stres to tycie. Nie wiem czy nie namówie Sebastiana na terapię, bo chce rzucić papierosy.

Dziś kapuśniak z pieczarkami i zupa jarzynowa. Krzysiek też zje... Znajome widzą, że schudłam. Mam jednak problem ze skórą, bo mi się brzydko marszczy w miejscu dawnego podbródka i to widać. Pewnie jakieś zabiegi u kosmetyczki by pomogły, ale szaleć nie zamierzam. Wyglad jest sprawą drugrzedną. Swoją drogą co to będzie gdy podbródek całkiem spadnie za jakieś kolejne 10 kg zrzucone. Poza tym prawdpodobnie mi spadło ciśnienie, bo ostatnio gdy czasem mierze mam góra 110/80. Niby biore pół bardzo słabej tabletki, ale kiedyś z tabletką było 140. To też może byc efekt schudniecia.

Dziś będę psychicznie odpoczywać ale nie leniuchować. Mam zamiar pracować i malować. Będzie też hipnoza i czytanie. Znalazłam kolejne książki, które chce mieć. Nie są tanie ale kiedyś je kupię...

  • silvie1971

    silvie1971

    20 sierpnia 2018, 13:06

    Gratuluje, ladnie Ci waga schodzi:))) Ta pierwsza ksiazke mam, przyszla w sobote, ejszcze nie mialam czasu zajrzec, ale opis w necie sklonil mnie do zakupu

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2018, 13:14

      no idzie...Zerknij i daj znać, b mnie kusi:)

    • silvie1971

      silvie1971

      30 sierpnia 2018, 17:46

      Dopiero teraz przejrzalam, wyglada ciekawie, bedzie na jesienne wieczory

  • agnes315

    agnes315

    20 sierpnia 2018, 10:23

    Dziś rano w telewizji mówili, że każde zrzucone 10 kg, to 20 jednostek ciśnienia mniej około, więc nie byc może, tylko na pewno spadek wagi zaskutkował obniżeniem ciśnienia :)

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2018, 11:28

      widzisz...

  • Japi46

    Japi46

    20 sierpnia 2018, 08:28

    gratuluje osemki tak trzymac, na skore poszukaj w necie jakis cwiczen na skore twrazy i szyi moze jakies domowe maseczki, Buziak

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2018, 11:28

      coś pomyślę...

  • iesz4

    iesz4

    19 sierpnia 2018, 23:46

    Aga wymiatasz, teraz masz wagę dużo niższą od mojej. Tera to ja ciebie gonię, trzymaj tak dalej a bedzie git.

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2018, 00:16

      no o by oby było dobrze...dogonisz:)

  • wojtekewa

    wojtekewa

    19 sierpnia 2018, 16:09

    Gratuluję 8 z przodu ale wrzeszczą cy facet to porażka. Smutne jest jego zachowanie i smutne jest to, że nie ma Cię kto wspierać ...

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 16:38

      niby jest chory i t go tłumaczy trochę...

  • Wiosna122

    Wiosna122

    19 sierpnia 2018, 15:38

    gratulacje!

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 16:37

      dzięki:)

  • Magnolia54

    Magnolia54

    19 sierpnia 2018, 14:53

    Niektórzy mężczyżni zaczynają czuć zagrożenie, gdy kobieta zaczyna dbać o siebie (z psychologicznego punktu widzenia). Boją się, że inny mężczyzna będzie czynił starania o względy. Boją się tej pewności, jaką kobieta nabiera z każdym zgubionym kilogramem. Zastanawiają się, co jest grane... Takie zdarzają się przypadki egoistycznych facetów. Nie pozwól na to, by ktokolwiek na Ciebie krzyczał i do tego wyzywał! Nikt nie ma takiego prawa. I nie ma takiego powodu. Może inne leki dla Krzyśka?

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 16:36

      on wrzeszczy wszystko. Dziś wrzeszczał i klął, bo nie mógł napompować roweru:)

    • Berchen

      Berchen

      19 sierpnia 2018, 17:50

      przepraszam ze sie wlacze - Magnolia - w tym przypadku to chyba K nie musi "bac sie" tego ze jego zona schudnie i zainteresuje sie nia ktos, skoro ma goscia w postaci S co jakis czas, wiec mysle ze to nie o jakis strach chodzi, bo chaba z faktem ze ma konkurenta to juz sie pogodzil. Albo i nie i dlatego czuje sie zle z tym. Ja na jego miejscu nie krzyczalabym wprawdzie tylko do takiej sytuacji bym nie dopuscila, to co on akceptuje napewno nie wplywa pozytywnie na jego nastroje. Araksol - piszesz ze tak lubisz spokoj a w zasadzie sama prowokujesz sytuacje, ktore w zadnym zwiazku do spokoju nie prowadza.

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 19:09

      Ej tam...Krzysiek szalał i wrzeszczał od zawsze, a Sebastian jest 2 lata...T nie to

    • Magnolia54

      Magnolia54

      19 sierpnia 2018, 20:03

      Jak wrzeszczy sam do siebie, to nie ma zagrożenia. Wystarczy obrócić się na pięcie i odejść, by tego nie wysłuchiwać. Wrzeszczący szybciej się uspokoi, bo "jak nie ma widowni, to nie ma przedstawienia"....Myślałam, że na Ciebie wrzeszczał i Ciebie wyzywał, stąd ta moja reakcja. *-*

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 20:20

      tym razem nie na mnie...

  • Campanulla

    Campanulla

    19 sierpnia 2018, 14:14

    Ładnie to wszystko wygląda. Podbródek wieczorami oklepuj wierzchem dloni do góry, to naprawde działa. Tylko systematycznie,a niedługo zobaczysz rezultat.

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 14:25

      ok dzięki:)

  • nataliu

    nataliu

    19 sierpnia 2018, 13:54

    Cześć Araksol :) Na podbródek i generalnie twarz polecam masaż Tanaka, jest na yt i trwa 10min :) Trochę miałam przerwy w czytaniu Twoich wpisów - co sprawiło, że chcesz schudnąć do 60-70kg? Dawniej nie miałaś aż tak dużych zamiarów.

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 13:56

      tak ale mi idzie i dieta niedkuczliwa. Mogę byc na niej długo..

  • barbirara

    barbirara

    19 sierpnia 2018, 12:14

    oklepuj ten podbródek i nawilżaj codziennie

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 12:18

      spróbuję...

    • barbirara

      barbirara

      19 sierpnia 2018, 12:31

      od próbowania to on się nie wchłonie, trzeba codziennie systematyczne to jest szansa na mniejszy zwis, poczytaj na necie, pozdro :) No i gratki za 89

    • araksol

      araksol

      19 sierpnia 2018, 12:32

      dzięki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.