Możesz sobie wmawiać, że to nic nie znaczy, że wszystko z pewnością będzie ok., a i tak myślisz, w nocy nie śpisz , omawiasz w duchu wszystkie możliwości i reakcje. Tak było i ze mną po otrzymaniu wyniku tk. z określeniem R91. Pokazal on guzki w płucach, zwłóknienie z podaniem rozmiarów, jakaś bliznę po czymś, zwapnienie tętnicy, prawdopodobny uchylek w żołądku. Czekałam 10 tygodni na opis, dziś byłam u pulmonologa. Kamień spadł mi z serca, bo to nic poważnego, należy tylko kontrolować. Dostałam skierowanie na kolejne badanie tomokomputerem, najlepiej zrobić w grudniu. Rada lekarza to gastroskopia, kolonoskopia, czyli badania z tych inwazyjnych. Cholesterol mam pod kontrolą, kardiologicznie także zostałam przebadana w czerwcu. Mąż ucieszył się po moim powrocie,biedak , też ukrywał swoje obawy. Dziś mogę stwierdzić, że dopadła mnie starość, a strach ma wielkie oczy. Będę spać spokojna, że kontroluje moje ciało i jego organy. Jutro fryzjer, co też jest chwilą relaksu. Pogoda przepiękna, błota już nie ma, wracałam od lekarza zachwycając się światem. Na obiad zrobiłam spaghetti z ( nie w) sosem pomidorowym, to także było na podniesienie nastroju. Teraz bede wyglądać wiosny, mąż znów poczynił postępy w rehabilitacji, wyprostowaną I zgięcie coraz lepsze. Oby tak było dalej.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.