dawno mnie tu nie było
nie wiem czemu
czasu brak ?
wstyd ?
pewnie tak
nie ogarniam żarcia,nawet nie wiem jak to nazwać, jem w miare zdrowo ale za duzo, ciagle jestem głodna, a nie głodzę się.
Mieszkamy juz z męzem sami, córka z męzem i wnuczka się wyprowadziła na swoje.
My robimy remont, jeszcze potrwa, bo robimy sami, no i kasy za duzo nie ma.
Zaczęłam biegać, od sierpnia, ale jak na razie przebiegłam max 4 km jednym ciagiem.
No to w sumie tyle, waga około 74 i stoi.
Dziękuję że mnie pamiętacie
agape81
18 grudnia 2018, 09:07Akurat miałam pisać do Ciebie, co tam u Was słychać :)
Karampuk
18 grudnia 2018, 09:21:-)
renianh
17 grudnia 2018, 23:50Jasne ze pamietamy ,fajnie ze znowu jestes .To wagowo znowu jestesmy podobne i w zachowaniu z jedzeniem tez:) Dobrzeże jestescie sami ,na odległosc to i dzieci i wnuki kocha sie bardziej ,a mlodzi dobrze jak sa osobno. Pozdrawiam .
Karampuk
18 grudnia 2018, 05:16dokładnie, tak jest lepiej
Nattina
17 grudnia 2018, 20:36Ale fajnie że jesteś. Za bieganie podziwiam. Ja nie lubię. 4 km to dobry wynik. U mnie też kiepsko z wagą dieta i ćwiczeniami. Czekam na swój czas.
Karampuk
17 grudnia 2018, 20:41ja biegam i cwicze i zrę
schizofrenja
17 grudnia 2018, 20:08Ale super, że jesteś :)
Karampuk
17 grudnia 2018, 20:42:-)
Marynia1958
17 grudnia 2018, 18:28witam Cię serdecznie...to teraz Wam luźniej....pamiętam,jak Ci ciasno było ....takie już jesteśmy,że kręcimy się w kółeczko!
Karampuk
17 grudnia 2018, 20:43tak, wreszcie wyszlismy z pokoju wielkosci szafy
kilarka
17 grudnia 2018, 18:26Dobrze widzieć, że u CIebie wszystko w normie. Trochę się martwiłam jak tu nie pisałaś, a na fb wywaliłaś mnie ze znajomych... często takie zachowania zwiastują jakieś kłopoty i chęć oddalenia się od dalszych znajomych.
Karampuk
17 grudnia 2018, 18:43depresja swoje robi, przepraszam
kilarka
17 grudnia 2018, 19:02Karina, nie możesz przepraszać za depresję :* a jak się teraz czujesz?
barbra1976
17 grudnia 2018, 17:23No pamiętamy :) 4 km lepsze niż nic.
wiku77
17 grudnia 2018, 17:09Super, że wrocilaś. Pozdrawiam :)
Campanulla
17 grudnia 2018, 16:53To witaj z powrotem. Żaden wstyd tak lekko się "oddalić" od ideału .Wszystko przed Tobą, pozdrawiam.