wczoraj mówię koleżance z biura ze rano dzisiaj wychodzę. bo idę do lekarza
a ona: do jakiego ?
mówię ze do psychiatry
szkoda że nie widziałyście tego ironicznego uśmiechu na jej twarzy i reaguje tak za każdym razem jak idę , a choruje na depresję już kilka lat wiec chyba powinna się przyzwyczaić
podobno mamy już XXI wiek, a jak widać pewnie stereotypy się nie zmieniaja
psychiatra = wariat
padaczka= opętanie przez diabła
itd itp
barbra1976
27 stycznia 2019, 08:46Kij jej w nos. Zresztą chyba ma pozywke, bo po co to pytanie, do jakiego. Po to, żeby móc się tak właśnie popatrzeć na ciebie. Głupia pipa albo co.
benatka1967
9 stycznia 2019, 12:43Ginekolog = ciąża :)
Karampuk
9 stycznia 2019, 13:00oooo dokładnie
Nattina
8 stycznia 2019, 22:53No na głupotę nie poradzisz. A w ogóle co ja obchodzi do jakiego specjalisty idziesz?
Karampuk
9 stycznia 2019, 05:42przeciez trzeba byc dobrze poinformowanym
Domdom89
8 stycznia 2019, 12:49To jakas tepa ta kolezanka. Ale to akurat jej problem nie Twoj :) Depresja to normalna sprawa i normalna choroba.
kilarka
8 stycznia 2019, 08:29Głupia ta koleżanka. Depresji nie ma co się wstydzić, choroba taka sama jak zapalenie płuc, jedno i drugie trzeba leczyć.
Marynia1958
8 stycznia 2019, 07:13mogłaś spytać...czy coś ją śmieszy... Masz rację, mentalności człowieka się nie zmieni... trzymaj się!