Wczoraj był pierwszy dzień diety. Hmm… W sumie powinnam powiedzieć nowego stylu życia, wszędzie się słyszy, że nastawienie jest najważniejsze, że to od niego zależy nasz sukces. Niby wiem, że to nie może być diety, muszę wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe na stałe. Każda z nas to wie, ale jednak wciąż w mojej głowie jest, że to dieta. Tekst został poprawiony przez iKorektor – https://ikorektor.pl
A przecież nie mogę wrócić do starych nawyków, ponieważ znów niedługo będę zła na siebie, że przytyłam i znów będę musiała walczyć o szczuplejszą sylwetkę. A chciałabym w przyszłości już utrzymywać moją idealną sylwetkę. Mam wciąż sukienki z czasów gdy ważyłam 65-70kg. Tak bardzo chciałabym ją kiedyś znów założyć. Poczuć się jak kiedyś.
Tekst został poprawiony przez iKorektor – https://ikorektor.pl
Czuję się jakoś lepiej, że mogę tutaj się podzielić moimi troskami, przemyśleniami. Zrzucić je z mojej głowy, serca. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale ważne, że pomaga. Ważne, że po tym czuję się lepiej.
Silniejsza.
Pełna wiary w siebie.
Tekst został poprawiony przez iKorektor – https://ikorektor.pl
cudmalinka
15 stycznia 2019, 16:09W głowie z czasem się zmieni, nadejdzie odpowiedni moment, najważniejsze to nie poddać się na starcie i mimo potyczek walczyć dalej. Mi również pomaga pisanie tutaj, zawsze znajdzie się ktoś kto wesprze :)
goniaodr
15 stycznia 2019, 11:57będzie dobrze :) nie jesteś tu sama
andziasek90
15 stycznia 2019, 12:00I to jest wlasnie najbardziej budujace! :)