Zaczynam dzień drugi. Wczoraj oprócz słonych paluszek nie byli żadnych wykroczeń. Wody nadal trochę mało wypite bo 1,5 litra ale to i tak lepiej niż zwykle. Dxisaj plan jak do tej pory wykonany bezbłędnie
Rano owsianka z orzechami i rodzynkami
Moja ukochana ☕️☕️☕️
Na śniadanko twarożek domowy z jogurtem naturalnym koperkiem do tego kielki rzeżuchy listek sałaty i koroneczka chleba razowego.
Przygotowałam tez sobie jabuszko i surówkę z marchewki jabłuszka import w razie napadu glodu
zurawinkaaa
26 lutego 2019, 12:03O pyszny jest taki twarożek !;) Też mam na napady głodu jabłka i mandarynki , a jeśli najdzie ochota na słodkie to daktyle i do tego woda ;) trzymam kciuki
coco29
27 lutego 2019, 12:42Dzięki. Z dnia ba dzień jest coraz łatwiej. Woda ratuje