Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Łzy na dzień dobry


Inaczej się nie dało. Od pół roku prosiłam, żeby szanowny wyniósł resztki podłóg, ościeżnic, listew z pokoju od Paszczura Starszego. Iii tam....gadaj se zdrowa. Dzisiaj ma przyjść ( jeszcze jej nie ma, poczekam z godzinkę i jak nie dotrze to zadzwonię co się dzieje) pani Jola, ogarnąć hektary przed imprezą no i wreszcie trzeba by sprzątnąć pusty pokój a nie zagracony. Wieczorem przylazł, rzucił okiem i polazł. zatem rano cap za telefon i pytam czemu nie sprząta...jak to on , stwierdził, że goście tam nie będą siedzieć i nie musi być to wyniesione, więc polazłam do niego ( dalej mieszka w starej chałupie) i proszę żeby to wyniósł a on znowu swoje no i się poryczałam. O dziwo ...to zadziałało. 15 minut i pokój pusty, zamiotłam małe śmietki i można wreszcie porządnie sprzątnąć . O matko to nie na moje nerwy....pół roku czekania na 15 minutowe wynoszenie rzeczy. Ciśnienie od razu mi skoczyło, niech to szlag . Teraz jeszcze muszę pojęczeć w sprawie przesyłek ( kupiłam sobie turkusową ramoneskę, już mnie ciekawość zżera jak będę wyglądała) bo jedzie drugi dzień po ich odbiór.  Dzisiaj dla mnie boski dzień, pochmurno, mży, chłodno ...luksus aż się chce działać. Zaraz zjadam śniadanie ( jajeczka na twardo, domowa bułeczka i pomidorki) i działam. Miłego wtorku wsiem. 

  • holka

    holka

    6 września 2019, 12:28

    Dobrze,że mam tylko mieszkanie...ale czasem też się okazuje,że pokoi (3) też bywa za dużo - bo zdarza nam się rozchodzić do innych łóżek ;) Na szczęście to nowe w sypialni,które sobie kupiliśmy w ubiegłym roku jest najwygodniejsze i oboje do niego "ciągniemy" ;D Szkoda mi Twoich nerwów - ale doskonale Cię rozumiem...ważne,że efekt został osiągnięty!

    • Beata465

      Beata465

      6 września 2019, 12:56

      i ja się cieszę , pani Jola wczoraj posprzątała i wreszcie jest jak należy :D duuuużo wolnej przestrzeni

  • irena.53

    irena.53

    5 września 2019, 21:25

    A powitac chciałąm,, Dobrze jest I będzie, nie denerwuj się tylko o zdrówko dbaj, aaaa mi też się nie chce jesć, a muszę. No I juz jesień, I włąsnie też fajna ta aura jest -tzn będzie . No to relaksujmy się - jesiennie pa

    • Beata465

      Beata465

      5 września 2019, 22:21

      oj dobrze....chociaż dzisiaj znowu było gorąco :D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    3 września 2019, 21:27

    Chociaż wiem, ze to był naturalny odruch to prawda jest, ze kobiety maja kilka potajemnych sposobów:). Chociaż akcja z mąką - masakra. Zamordowalabym.

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 22:40

      Dlatego został w starej chałupie ...żebym nie poszła do pierdla za mord w afekcie :D

  • DARMAA

    DARMAA

    3 września 2019, 15:12

    Jak dobrze rozumiem piszesz o mężu,partnerze czy jak to się teraz zwie-wiesz ja nie mam takich problemów bo mój to pedant do potęgi i wierz mi że to czasem też jest wku......ące! Przesada w żadną stronę nie jest fajna ale cóż trzeba żyć dalej! Pozdrawiam!

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 16:20

      zdecydowanie na starość potrzebuję chłopa " wyśrodkowanego" bałaganiarza mam od 33 lat, pedanta nie chcę za żadne skarby ...średnią statystyczną poproszę ( jakby co) :D

    • DARMAA

      DARMAA

      4 września 2019, 03:53

      Też bym takiego chciała ale w tym życiu już chyba nie zmienię. Nie wiem jaki lepszy bałaganiarz czy pedant- tak źle i tak nie dobrze!

  • mania131949

    mania131949

    3 września 2019, 15:11

    Bo podobno facet, jak obiecał, że zrobi, to zrobi. I nie ma potrzeby mu co pół roku o tym przypominać (z FB) -:))))

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 16:19

      O matko ...autor tej złotej myśli zna mojego małża :D :D :D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    3 września 2019, 13:09

    Trzeba bylo najpierw mu kazac posprzatac, a potem dopiero dostalby ciasta! Grunt, ze sprawa zalatwiona. Pokaz sie w ramonesce jak dojdzie.

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:24

      Hehehehe....nie z nim te numery ....nie posprząta a jak będzie chciał ciasta to sobie podjedzie do cukierni albo sklepu i kupi. Taki gad ( łogoniasty) :D

  • tara55

    tara55

    3 września 2019, 13:04

    A pokaż swoją domową bułeczkę. Marzę, aby też taką upiec i zjeść ją, i napawać się jej zapachem :-*

  • tara55

    tara55

    3 września 2019, 13:02

    Beatko- zmieniłaś fotkę. Ładnie zeszczuplałaś. Brawo. Pozdrawiam. :-)

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:23

      Dziękuję :D no troszkę zaktualizowałam bo szczegóły się zmieniły ....okulary ;) bułeczkę właśnie wyciągnęłam z zamrażarki i odmrażam na kolację. Teraz jak piekę chleb albo bułki, to zostawiam sobie np . 2 a resztę mrożę i wywlekam kiedy potrzebuję. Tak, że nie ma w zasadzie nic do podżerania. A pieczywko kiedy się rozmrozi jest niczym rano upieczone

    • tara55

      tara55

      3 września 2019, 19:05

      Beatko- jeśli będziesz miała więcej czasu to poproszę przepis na te bułeczki i chlebuś.Mrozisz te pyszności po upieczeniu.? Smacznego. :-)

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 20:49

      tak, tylko muszą wystygnąć :D

    • tara55

      tara55

      3 września 2019, 22:38

      To chyba oczywiste. Hihihi...

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 22:42

      znam takich, dla których nie ma oczywistości i prosto z piekarnika wsadziliby bułki do zamrażarki :D

  • sobotka35

    sobotka35

    3 września 2019, 11:42

    Ale macie dobry układ. On w starym, Ty w nowym ;) A na przyszłość wiesz, że nie musisz prosić, tylko płakać :))

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:21

      Niestety zbyt częsty płacz na niego nie działa. Teraz chyba zadziałał bo jest kumulacja : anemia, sprzątaczka i impreza :D

  • Marynia1958

    Marynia1958

    3 września 2019, 11:29

    ło matko...każde z Was w swoim domku?!

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:20

      nie powiem ...dla niego to zaleta....nie słyszy mnie prawie w ogóle :D ( ale ja mu piszę kartki) chociaż...wczoraj pojechał kupować mąkę na imprezę. Na kartce napisałam wyraźnie 2 kg mąki Basi 650 i 3 kg Basi extra tortowej 405 a mój chłop kartkę zostawił w domu i dzwoni ze sklepu ile i jakiej orkiszowej, to tłumaczę że nie orkiszowej tylko pszennej , 3 razy dzwonił i trzy razy powtarzałam bo by mi przywiózł do domu kilo jednej i kilo drugiej. Oooo luuuuudzie!!!!

  • Maratha

    Maratha

    3 września 2019, 09:48

    no to przynajmniej kawy juz nie potrzebujesz ;) Nie denerwuj sie, zlosc pieknosci szkodzi

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:18

      A skąd moja droga, poryczałam i zaparzyłam kawę ...oj jaką dobrą kupiłam ostatnio, nikaraguańską ..mniam mocna, smakowita. A piękność sobie poprawiłam , testuję próbki podkładów no i mażilażuję się nawet do latania po chałupie :D

  • Clarks

    Clarks

    3 września 2019, 09:21

    Ps. Cholera jasna!!! Dlaczego mnie wywaliłaś ze znajomych??? Muszę Cię zawsze ręcznie szukać! Napraw to ... bo będę płakać 😉

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:16

      Ja??? Ja nikogo nie tykałam....może to mój cholerny laptok....od kilkunastu dni doprowadza mnie do szału, informatyk nic w nim nie znajduje a ten szaleje ( laptop nie informatyk) w sobotę jak przyjedzie zięć , to go zagonię do diagnozowania i ew. uleczenia, bo kasy na nowy nie mam :( teraz muszę spłacić okulary

  • Clarks

    Clarks

    3 września 2019, 09:20

    Komentarz został usunięty

  • Clarks

    Clarks

    3 września 2019, 09:19

    Teraz już nie będziesz musiała po 10 razy prosić. Powiesz jeden raz, a ja nie zadziała to od razu mów: „ bo będę płakać” Miłego dnia! 🌸

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:14

      Nie no ...puściły mi nerwy, ja traktuję jak człowieka a tu ....osioł, po prostu uparty osioł

  • mariolka1960

    mariolka1960

    3 września 2019, 09:09

    To Twoj Pan dla Ciebie nowy domek pobudowal,komunikujecie przez telefon haha. Co to za duza imprezka sie u Ciebie szykuje? Milego dzionka

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 14:14

      Nieee....chałupę postawił 20 lat temu mój ojciec ...na dole była firma ..na górze magazyn. Póki ojciec żył nie dało się nic zrobić ( bo byśmy się pozabijali) i dopiero teraz małż uzbierał kici kici i wykończyliśmy górę . W tamtym domu trzeba dach robić i to jak najprędzej. A impreza - imieninowo obsiedlinowa :D

    • mariolka1960

      mariolka1960

      3 września 2019, 17:11

      To jak mu zacznie dobrze cieknac na glowe to przyjdzie do Ciebie,

    • Beata465

      Beata465

      3 września 2019, 18:01

      jak sobie szafkę pod telewizor kupi :D , a ja wtedy stracę błogi spokój ...bo bez telewizora żyję od lat i daję radę :D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    3 września 2019, 09:04

    Och facieci, wszyscy tacy sami...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.