Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Włóczęga ...celowa


Dzień pierwszy. 

Dotarłam koło 14 ( koszmarnie drogą taksówką, bo niecałe 2 km kosztowały mnie 22 zł) na szczęście w czasie tego pobytu, odkryłam, że piechotką do dworca z mojego postoju wcale nie jest tak daleko ( no tylko kwestia dźwigania torby) , a i tramwaj na dworzec , ba ...nawet ta linia dojeżdża do Tauron Areny,  mam pod nosem i nawet mi się udało przeleźć przez galerię...choć tu opinie mieszkańców ( w zasadzie mieszkanek) były podzielone. Pierwsza pani zdecydowanie odradzała mi " błądzenie" po galerii, druga wręcz przeciwnie, stwierdziła, że skoro stoję prawie pod wejściem, to bez sensu byłoby obłazić galerię dokoła. Fakt faktem, że jak wlazłam to za cholerę przejścia nie widziałam, ale jak to mam w moim zwyczaju, używam swego " boskiego" języka ...skomunikowałam się z panem ochroniarzem i okazało się, że trzeba zjechać do " kanałów" i faktycznie tamtędy to już prosta droga ( do zakrętu;)), niemniej znowu powiększyła mi się wiedza na temat pokonywania krakowskich dystansów. Ale...wracając do jaja...po krótkim odpoczynku ruszyłam w miasto...tym razem obiecałam sobie zrealizować to, przed czym powstrzymały mnie czerwcowe upały. Na pierwszy ogień poszła Bazylika Mariacka. I powiem wam, że nigdy nie zrozumiem naszej polskiej pazerności...nigdy. Jesteśmy drogim krajem...drogim pod względem możliwości zwiedzania różnych wspaniałych rzeczy. Bilet do kościoła kosztuje 10 zł ( osobny bilet trzeba sobie kupić gdyby ktoś miał ochotę drapać się po wieży:?), porównując nasze zwiedzanie katedry św. Eulalii w Barcelonie to ...drogo. Tam wejście było za free. Co prawda musiałyśmy stać w kolejce, ale ta posuwała się bardzo szybko. No nic...wyciągnęłam kasę, jak to w moim zwyczaju porozumiałam się paszczowo i ponadprogramowo z panem, który bileciki sprzedawał, wdałam się też w dyskusję z młodym mężczyzną, co piękniejsze kościół mariacki czy katedra w Barcelonie, pan mi wmawiał że bazylika bo " nasza" , odpowiedziałam mu , że po to tu jestem by porównać co piękniejsze" nasze czy ichnie" . No i powiem wam , że kocham Kraków, choć chyba bardziej za jego magiczny ( jak dla mnie) klimat, ale z Barceloną przegrywa ...to dopiero jest miłość mojego życia...szaaaaalona. Dobra , kończę pisaną gadaninę i przechodzę do pokazywania. Oczywiście jak to ja, zdjęć przywiozłam ponad 1300, tu wrzucę tylko odrobinkę i kawałkami, zatem Bazylika ....epizod 1. 

I to by było na tyle w tej relacji. Życzę miłego dnia. Ahooooooooooooojjjjjjjjjjj

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    24 września 2019, 23:33

    Cudne detale! Ale dyskusja poniżej - chyba niepotrzebna.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      24 września 2019, 23:34

      Chodzi mi o komentarze osob oburzonych opłata. Wiadomo, ze osoby idące na msze nie kupują biletu:).

    • Beata465

      Beata465

      25 września 2019, 09:03

      Jest inne wejście " tylko dla modlitwy" jest to wejście główne. Wejście dla zwiedzających jest z boku, stoją przy nim panowie " bileterzy" . Wtedy kiedy są msze, w ogóle nie ma możliwości zwiedzania bazyliki :D . Czego chyba żaden rozumny człowiek by nie robił, bez względu na wyznawaną wiarę czy też jej brak.

  • commo

    commo

    24 września 2019, 22:22

    Dzięki za przypomnienie Bazyliki, bo już wszystko zapomiałam

    • Beata465

      Beata465

      25 września 2019, 09:04

      Ahahaha....Długoręka, która bywa w Krakowie częściej niż ja , po obejrzeniu pierwszych zdjęć spytała czy to kościół mariacki, bo z takiej perspektywy to ona go nie zna....no cóż, ja jak powiedziałam, jeśli chodzi o oglądanie rzeczy pięknych mam inną " perspektywę" i mych " ócz błękity" inaczej widzą.

  • malutkikruk

    malutkikruk

    24 września 2019, 18:25

    Zdecydowanie lepiej przez galerie...co do krakowskich odległości..mam ppdobne odczucia. Studiowalam tam, a teraz jestem tylko gościem... nie sposób się połapać w tych wszystkich przystankach:)

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 18:47

      no i tak dotarłam :D ale jak znam siebie to następnym razem polezę inaczej , podobnie jak na Wawel, znajomy kazał iść przez Rynek , a ja chciałam przez Straszewskiego no i teraz pójdę przez Straszewskiego ...perspektywa do fotek ...zupełnie inna ;D

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    24 września 2019, 15:43

    kk juz tak nisko upadl, ze musze bilety do kosciola sprzedawac, wstyd ! ja dla samej zasady bym tam nie weszla. Zreszta tam nie ma niczego czego bym juz w innych kosciolach nie widzia.

  • mariolka1960

    mariolka1960

    24 września 2019, 13:47

    Piekna foto relacja.11 lat temu jak bylam w Krakowie nie placilam wstepu do Bazyliki. Pozdrawiam

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 14:19

      Bo to się zrobiło nie tak dawno . Mój znajomy Krakus ( z dziada pradziada), który mieszkał przy Rynku a Bazylika to jego kościół parafialny powiedział " wiesz, wstyd powiedzieć ...teraz to zrobili z kościoła mariackiego biznes", no cóż jak widać " pecunia non olet"

  • tara55

    tara55

    24 września 2019, 10:37

    Dzięki za miłą wędrówkę. Pozdrawiam. :-)

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 12:33

      Proszę to dopiero początek ....w środku będą ...roślinki :P

    • tara55

      tara55

      24 września 2019, 13:06

      Fajnie, że skupiasz się na detalach. Lubię tak.A z roślinek też bardzo ucieszę się, widząc je, bo ja teraz nic nie widzę. Jestem przybita do łóżka. Chociaż u Ciebie pocieszę się świate. Dzięki Beatko. Zdrowia życzę. :-*

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 14:20

      zdrowiej szybciutko, ja właśnie skończyłam kolejne " bycie planetą" czyli 25 min niko niko, czuję się świetnie, nie ma zadyszki, nie jestem upocona , a wczoraj znowu usłyszałam " pani schudła" :P

    • tara55

      tara55

      24 września 2019, 15:52

      Co tj. "Nico".? Kijki nw.?, brawo za planetowanie. Widać, że jest skuteczne skoro takie super komplementy słyszysz. Tak trzymaj. ! :-)))

    • tara55

      tara55

      24 września 2019, 15:54

      W.być niko. Dziękuję za życzenia. :-*

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 16:34

      a proszę....tu jest co nieco o niko niko https://www.slowjogging.pl

  • holka

    holka

    24 września 2019, 10:18

    Pięknie te wszystkie szczegóły wyglądają na zdjęciach :)

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 12:32

      ty najlepiej wiesz...jak się ze mną łazi....kiedy mi takie szczegóły wpadają w oko :D ( miło ale długo się łazi) :P :P

    • holka

      holka

      25 września 2019, 00:10

      Mi się z Tobą baaaardzo dobrze łaziło...Tylko już teraz wiem jakie galoty powinnam mieć i jakie buty ;)

    • Beata465

      Beata465

      25 września 2019, 09:05

      :D :D :D no to teraz będziesz przygotowana na tip top....Długoręka też chce z nami lecieć :P

    • holka

      holka

      25 września 2019, 13:49

      Tak wiem,mówiłaś mi w Krakowie :) Bardzo fajny pomysł...tylko nie wiem czy Ona ma też długie nogi i szybko nimi przebiera...bo znasz moje tempo :(

    • Beata465

      Beata465

      25 września 2019, 14:54

      zaprawdę powiadam ci, że ona to zając :D ale przy mnie będzie się musiała małolata hamować :P

  • Maratha

    Maratha

    24 września 2019, 10:10

    powiem Ci tak, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Nie tak dawno zachwycalismy sie z lubym jak to w Polsce jest tanio jesli chodzi o zwiedzanie. Katedra w Lincoln - £8 od osoby (prawie 40 zl) katedra + zamek £18 od osoby (88zl) a spedzi sie tam raptem godzine - dwie, zalezy ile zdjec sie robi, ale ani katedra ani zamek nie sa jakies mega wielkie. Jak bylismy w Anwick castle (Hogwart filmowy) to za bilet rodzinny zaplacilam ponad £90 czyli prawie 450 zl - fakt, ze mozna tam spedzic caly dzien ale... Malbok zdaje sie kosztowal mnie za nas dwoje mniej niz 1/3 tej ceny i to z audio przewodnikiem.

    • Beata465

      Beata465

      24 września 2019, 12:32

      :D Ja jeszcze patrzę na stosunek zarobków do przyjemności i to nie tylko moje zdanie , jesteśmy drogim krajem dla tubylców :D , co do Malborka to ja nic nie mogę powiedzieć, ale rozmawiałam z Krakusem, który z rodzinką wybrał się do Malborka i ze względu min. na cenę biletów ...zrezygnował ze zwiedzania, a zaprawdę...ani to typowy krakowski centuś, ani człowiek zarabiający minimum :D

    • Maratha

      Maratha

      24 września 2019, 12:48

      Tego nie neguje :) stosunek cen do zarobkow jednak jest jaki jest. Wizyta w lincoln to dla mnie 1.5h pracy i to po podatkach... Malbork to 45zl od osoby, wiec nie wydaje mi sie, zeby to bylo jakies mega drogie - ale jakmowie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Jak sie zarabia w ££ to Polska jest serio mega tania. Za 100zl spokojnie zjesz dobry obiad w restauracji (2 osoby) tu bedzie cinzko w £20 sie zmiescic. O taksowce za 22zl tez mozna pomarzyc, bo tyle to kosztuje Cie zanim do niej wsiadziesz :D

    • mariolka1960

      mariolka1960

      24 września 2019, 13:45

      Popieram Maratha zalezy gdzie sie siedzi, tu zarabia sie w Euro, ale wyprawa z 2 dzieci do jakiegos parku rozrywki to wydaje napewno 150 Euro. Jak bylam w londynie to tez dla mnie bylo drogo. Wszedzie rzadzi pieniadz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.