Mąż zabrał synka do sklepu i do portu na spacer, a matula ma czas dlas siebie. Mogłabym tyyyle zrobić, maseczki na twarz, na ciało, trening (buhahaha), coś pysznego do jedzenia, poczytać książkę którą przeczytać bardzo chcę aleee leżę w łóżku z kubkiem i oglądam M jak miłość. Reset. Mąż mi właśnie wysłał zdjęcie kontrolne także wiem co i jak, a najważniejsze że jeszcze mam minimum pół godziny luzu. Kiedyś nie doceniłabym wylegowania się o tej godzinie, a to taki luksus! Ale żeby nie było tak słodko, wstałam o 6:30..
Wczoraj basen z młodym zaliczyłam, mąż miał wolne to też mnie trochę obciążył. Od razuinny dzień kiedy można choć na chwilę dziecko z oka spuścić.
Chcę zacząć uczyć się norweskiego. Synek pójdzie kiedyś do przedszkola i o ile z wychowawcami po angielsku się dogadam to jednak chciałabym wiedzieć co inne dzieciaki gadają, a jeszcze jak się zaczną odwiedziny dzieci w domu to już w ogóle kosmos jak ich nie ogarnę. Kiedyś, kiedy tu przyjechałam, chodzilam na kurs. Ale to było gadanie do ściany. Do dzis mam mało kontaktu z językiem bo jednak większość mówi po angielsku. Materiałów mam mnóstwo, chęci też już są a to najważniejsze.
alexsaskee
2 października 2019, 13:17Polecam ci apke duolingo. Jest darmowa.ma mase lekcji i rozne poziomy.
Smerfetka860323
2 października 2019, 15:05Mam, fajna jest :-)