Bylam jednak tylko zobaczyc lodowisko w plenerze. Wyszedl z tego niezly spacer, ale na szczescie zalozylam getry bo odczuwalna znowu ponizej 10. Jezdzic sie jednak nie zdecydowalam. Innym razem. Spektakularne przypominanie sobie chyba lepiej zostawic na dopoludnia i brak wielkich reflektorow:)
**
Od wczoraj I po spacerze trzymaja mnie zakwasy w nogach i boli kolano. Przydalby sie jakis kisiel, ale zapomnialam dzis kupic.
Jedzeniowo - wzorowo poki co - podzerania zero - a juz zaraz 20, wiec moze sie to utrzyma.
Sn:Chleb zytni z lososiem, serem zoltym, ciupka majo i do tego jajko w koszulkach.
Lunjs: vege tacos z tofu, fasola, kukurydza i avocado, podane na tackach. Nie wiem czy takie sa w PL, ale w NO tacosy sa w trzech formach- tacek, lodeczek i zwyklych malych wrapkow. Niewazne jaka forma, dobrze zrobione to i oczy I zoladek sie uciesza. Moj sie ucieszyl BARDZO;))
A na kolacje bedzie salatka ,z udek kurczaka, penne, kukurydza, jogurtem i gruszka, bo taka podeszla mi tydzien tenu, wiec powtorka!!
Wzielam tabsy przeciwbolowe, choc podobno po 40 to normalne ze boli? Slowa mojego fizjo..
**
Wczoraj obejrzalam na netflixie La Palma - bardzoooo fajny. Polecam kazdemu, kto lubi filmy katastroficzne. Troche zrobiony na wzor Fali, ale ze obejrzalam fale 2 razy to mi sie podobal;D
**
Dzis ambitny plan szybciej isc spac bo rano na badanie krwii.. punkt pobran przeniesli wiec musze go jeszcze na czczo znalezc..a czlowiek glodny, to czlowiek zly..