Zakwasy po bieganiu mam takie, ze (a dzis juz sobota SIC) ledwo wczoraj doszlam do domu po pracy...widzialam ze jedzie bus ale nie mialam sily poderwac nog i biec..co dziwne najbardziej boli mnie wewnetrzna strona ud.. reszte jakos przeboleje..
Co do bolu dzis (z racji faktu ze od 2 dni nie tknelam alkoholu i dospac nie moglam z wrazenia) zwleklam sie z lozka juz o 8. Czas nie pieniedz..na ulicy nie lezy:D
Wyzwania na dzis:
Joga | Mel B |
Czemu joga? Wpierw moze powiem ze to absolutnie nie w moim stylu, bo daleko jej do spinningu albo body pumpa (co uwielbiam) ale na chwile obecna i nieprzechodzace zakwasy wydaje sie to byc rozsadne rozwiazanie..i oby pomoglo.
Nie wiem czy tak u Was jest,ale ja po cwiczeniach czuje taki wewnetrzny spokoj...tak blogie to uczucie ze najlepiej poszlabym dalej spac..:D
* * *
Wczoraj w koncu odebrali mi wyniki TSH z ostatniej wizyty w PL... I znowu kiepsko (3,92) I gdzie to 0,5 ucieklo?:) Widzialam ze wlosy wypadaja jak psu na wiosne.. ze sie nie wysypiam, ze w brzuch juz nie taki plaski..ale zbicie tego gowna znowu do niskiego poziomu to juz nie taka prosta sprawa.. No ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni..:D
Z nowosci - polubilam owsianki - blyskawiczne - 2 min w mikrofali i voila! Cieple, szybkie..akurat przed wylotem na bus co dzien rano:D Mimo ze przy niedoczynnosci tarczycy powinnam unikac nabialu... cos w koncu trzeba jesc..juz i tak chleb wycielam z diety..
O "diecie" mowiac - ide dzis po parowar. Ostatnio jadlam warzywka z tesco z mikrofalii - z maslem czosnkowym - doslownie 1kg moglabym tego pochlonac....w zwiazku z faktem ze nie kupuje miesa (bo jem w pracy co daja..nie bede wybrzydzac i na glodniaka pracowac ale w lodowce nie mam..) postanowilam ze parowar to dobra inwestycja - szczegolnie ze uwielbiam groszek i fasolke..
Wiec moze w koncu w mojej lodowce znajdzie sie cos innego niz ogorek, pomidor,, pol masla i mleka...:D