.. a mozna posiedziec i popatrzec wokol to perspektywa mojego miejsca pracy jest wspaniala. Muzyka gra; wokol kwiatow masa, wygodne sofy i spoko jedzenie. Znajac jak to wyglada z drugiej strony, wspanialosc odchodzi na dalszy plan - robisz swoje i myslisz fajnie jakby tak przez chociaz 5min nikt nic nie chcial od ciebie. Ale niedoczekanie.
Oddalam wiec swoje klucze zeby poki co ktos inny zamykal, posluchalam jak im ciezko beze mnie bo po kolejnym dobrym review ludzie znowu wala drzwiami i oknami i wrocilam do domu do garow. Dzis inspiracja od pierogi z kimchi (yt) i 532kcal przyjemnosci - tofu w sosie gochujang z sezamem, brazowym ryzem i salatka z cukini i ogorka. PYSZNOSCI.
Silownia z rana zaliczona. Dzis 45min cardio - narciarz ( miesnie piekly jak szalone!) wioslarz i rower. Wyszlam mokra na trzesacych sie nogach. Ale zadowolona!! Zostalo mi jeszcze okolo 1000 kcal w bilansie na dzis a juz 17sta. Nie umiem chyba jesc mniej niz 2000kcal. To by znaczylo ze musze sobie czegos odmowic a odmawiam sobie alkoholu i to musi wystarczyc poki co. Nie od razu Rzym zbudowano.
Dzis platki dla odmiany z truskawkami zamiast banana. Bylo pysznie. Troche zmniejszylam porcje zeby zmiescic sie ponizej 500kcal i dzien zamknac na 2000. Czy sie uda, sie okaze. Poki co tylko 5000 krokow ale 1,5h jeszcze dzis spacer przede mna!