Witam kochane :)
Kolejny tydzień zleciał , już tak niedługo że nie mogę uwierzyć :) Dietkę trzymam nadal , choroba nie daję jakiś wkurzających objawów więc mam nadzieję że jest dobrze. Zaraz lecę na pobranie krwi i dziś będę wyniki , bardzo ważne bo od nich zależy data CC. Tak na prawdę mogę równie dobrze iść pod nóż w przyszłym tygodniu jak i za trzy tygodnie , wszystko może się zdarzyć , siedzę jak na bombie zegarowej :) Po poniedziałkowym KTG jestem dobrej myśli że powinno się udać dotrwać przynajmniej do 12.11 abym mogła jeszcze wystartować w Biegu Niepodległości ...
Focia w windzie po badaniu :)
Z aktywności fizycznej w tamtym tygodniu wpadł basen dwa razy , codziennie spaceruje 10 km i byłam na biegu na 1 mile . Taki mały dystans ale zawsze coś, cięzko mi jest żyć bez ruchu więc wplatam co się da w mój dzień :)
Udało się nawet popływać w jeziorze :) Nie nazwę tego morsowaniem bo woda jest ciepła jak zupa ale taki zalążek był . Troszeczkę się pomoczyłyśmy :)
A po za tym cały czas jakieś porządki , pranie i prasowanie ubranek. Przeglądam neta i szukam elementów do wyprawki a na dodatek jeszcze mój ma urodziny więc trzeba mu jakiś prezent ogarnąć więc nawet gdybym chciała i tak na tyłku nie posiedzę :)
Dietka lekkostrawna jest cały czas a na wadze 77,2 kg , nic nie rośnie, nic nie spada więc trzymam się cały czas dzielnie przed 8.
Uciekam na badania i USG :)
MIłego dnia :)
equsica
30 listopada 2019, 11:49Wszystko dobrze? Urodziłaś? Pobiegłas bieg niepodległości? Całą vitalia przekonałam żeby Cię znaleźć i się dowiedzieć :).
equsica
30 listopada 2019, 11:50Przekopałam*
Wiosna122
23 października 2019, 11:25super aktywna przyszła mama, dokładnie taka jak powinna być :) na pewno ty wyjdzie na zdrowie wam obojgu :)
barbra1976
23 października 2019, 10:35Jesteś debest Ciężarówka ever, jak to dzieci mawiają.
aniapa78
23 października 2019, 09:41Ślicznie wyglądasz i jesteś taka aktywna jak na końcówkę ciąży:)