Dziś Krzysiek pojechał rano do ZUSu, bo startuje na całkowita niezdolność do pracy. W tym momencie ma z ZUSu częściową, a od orzecznika calkowitą. Całkowita mu sie należy, bo nie z każda pracą sobie radzi nawet w zakladach pracy chronionej. Od kilku dni był juz wściekly i sie trząsł. Takie sytuacje go kompletnie wykańczają. Ja też się denerwuję. Gdyby dostał to może renta by mu troche wzrosła. Moze tez by miał pracę.
Mnie dziś mija dwa tygodnie ćwiczeń tai chi. Jestem przy drugiej lekcji więc tak źle ze mną chyba nie jest. Wedlug trenera osoby poczatkujące powinny się cieszyć nawet z małego postępu. Nie wolno się zniechęcać. Moje kompleksy i frustracja byly więc niepotrzebne. Teraz ćwiczę 30-50 minut codziennie. W tym jest 20 minut rozgrzewki. Z rozgrzewką w zasadzie nie mam większego problemu jak do tej pory. Problem mam z równowagą i nie potrafię długo stać na jednej nodze. Z tego powodu mam problem z niektorymi ćwiczeniami. Widzę jednak progres. Już stoję dlużej. Kolejne rozgrzewki sa bardziej dynamiczne. Takich ćwiczeń nieznoszę. No zobaczymy.
Ostatnio nauczyłam sie bardzo rozluźniajacego ćwiczenia. Wyciszyłam się rewelacyjnie. Niczym po medytacji lub Reiki. Może nawet bardziej, bo aż pociekły mi łzy. Cała twarz miałam mokra. Ćwiczy się w pozycji stojacej. Będę często do niego wracać.
Powinnam kupić piżamę z długim rękawem na mrozy. Lubie luźne, męskie. Tylko w takich śpię. Ma być wygodnie i cieplo, a nie kuszaco. Teraz sypiam w męskich podkoszulkach. Jakieś fikuśnie łaszki do łóżka nigdy nie były w moim stylu, bo ani to specjalnie wygodne, ani praktyczne.
Powinnam też kupić coś do chodzenia po domu typu bluz z dlugim rękawem. Moje ażurowe ulubione do tej pory sweterki na zimę sie nie nadają. Dwa sweterki z zeszłego roku poszły do wyrzucenia. Jeden zalałam cały czarną farbą, bo mi pękła tuba, a drugi był okropnie szeroki. Wybralam bluzę i grubszą podkoszulkę męska z nadrukiem akademi dao. To w niej uczę się tai chi. Są oczywiście tanie, bo drogich cichów nie kupuję. Zamiast kupować droższe cichy wolę kupić tańsze i coś wpłacić na koty. Mają w sklepiku jeszcze fajne spodnie do ćwiczeń, ale na razie chodzę w leginsach. Kupiłam ostatnio dwie pary bawełnianych. Te są nowe, ale często kupuję ciuchy używane.
tracy261
7 grudnia 2019, 19:15Fajnie, że masz cierpliwość i zapał do tych ćwiczeń :)
kaba2000
6 grudnia 2019, 11:14Z tego co wiem to przy całkowitej niezdolności do pracy jest wyższa renta.Powodzenia dla Krzyśka A dla Ciebie medal że tak dzielnie ćwiczysz A są efekty?Jak z waga?
araksol
6 grudnia 2019, 13:32a no nie spada...
kaba2000
6 grudnia 2019, 14:26Spadnie,Spadnie w swoim czasie;)
araksol
6 grudnia 2019, 17:50od stycznia dieta
agazur57
6 grudnia 2019, 06:46Nie od razy Rzym zbudowano- będziesz ćwiczyć, będą efekty.
araksol
6 grudnia 2019, 13:33też tak myślę
Naturalna! (Redaktor)
5 grudnia 2019, 18:27Jak nazywa się to relaksujące ćwiczenie, co wydusza łzy? Gdzie mogę je znaleźć. Ja wczoraj ćwiczyłam jogę śmiechu z kolegą z pracy. Ależ mnie to rozluzniło. Śmiałam się z jego póz do rozpuku 😂😂. Dziś szukałam na ten temat w Internecie.
araksol
5 grudnia 2019, 19:46stanie jak słup i do tego rozluźnianie po kolei całego ciała
hanka10
5 grudnia 2019, 18:03Trzymam kciuki za Krzyśka :) a kiedy będzie znane orzeczenie ?
araksol
5 grudnia 2019, 19:46już jest..... Ma na rok:)
hanka10
6 grudnia 2019, 07:25;)
araksol
6 grudnia 2019, 13:33dobre i to
agnes315
5 grudnia 2019, 17:42Kup sobie w ciuchlandzie, ja mam z ciucha 95% ubrań i są najlepsze gatunkowo, bo te z sieciówek po dwóch praniach tylko do śmieci się nadają
araksol
5 grudnia 2019, 17:45Kupuję w ciuchlandzie, ale tylko w internecie. Teraz nic nie ma na mnie w ofercie...