Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A jednak udało się


Właśnie stanęłam na wadze po  tygodyniowym szusowaniu po stokach i udało się. Schudłam kilogram

  • przymusowa

    przymusowa

    11 lutego 2020, 23:48

    Oj, chociaż jeden mały grzeszek:)

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      12 lutego 2020, 00:11

      I wystarczy :-) niestety w sobote znowu czeka nas rodzinna impreza.Ja po prostu oszaleję

  • przymusowa

    przymusowa

    11 lutego 2020, 23:38

    Ale mam nadzieję, że żywieniowo na wyjeździe troszkę poszalałaś i nie ograniczałaś się zbytnio a spadek za sprawą zwiększonej dawki ruchu :)

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      11 lutego 2020, 23:46

      Nie , nie poszalałam.Zawsze myślałam ze na nartach można sporo spalić ale niestety.Mimo wszystko wolę być szczupła nawet jeśli muszę odmawiać sobie pewnych smakołyków.Dobrze się bawiliśmy jadłam porządne śniadanie i obiadokolację.Wypiłam jednego grzańca ale był tak slodki że więcej nie chciałam i ze 3 piwa z sokiem imbirowym i te były smaczne.

  • Karampuk

    Karampuk

    9 lutego 2020, 08:52

    gratulacje

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.