Witajcie
Nie jest to dla mnie łaskawy dzień, załamałam się. Ci którzy mnie dłużej czytają, wiedzą że sobota to u mnie dzień ważenia i mierzenia. No i co ?! I lipa !!! Tzn waga 0,6 kg w górę a cm stoją. Fakt cały tydzień czułam się nabrzmiała. Nie wiem o co chodzi... Czy o to,że na wieczór też piłam wodę? Czy organizm przyjął za dużo płynów i nie dążył się jej pozbyć? Choinka nie wiem.
Wiem o tym,że jak się ćwiczy to większym miernikiem jest miara, a nie waga. Jednak trochę się zasmuciłam. Nie, nie poddam się. Po prostu będę musiała wprowadzić zmiany. Tylko co i jak ?! Może zamiast 5 posiłków zrobię 4 ? Może będę piła tylko do którejś godziny, może zrezygnuję ze słodyczy kupnych? Nie wiem :( Może organizm po okresie potrzebuję wrócić do siebie ? Zobaczę co będzie za tydzień.
Hmmm tak się wkurzyłam,że pomyślałam sobie..po co ćwiczę, po co notuję posiłki, po co jadam o tych samych porach ???? Skoro nie ma efektów??? No i przemknęła mi przez głowę myśl "NIE BĘDĘ DZIŚ ĆWICZYŁA, W NOSIE MAM TRENING" Dosłownie !!! A później wiecie co zrobiłam ????? Wskoczyłam na orbitreka i co ??? Patrzcie sami
Udało się pyknąć 40 minut :) Jestem dumna,że się nie poddałam :) Dzielnie walczyłam, a lekko nie było. W czasie tych 40 minut, rezygnowałam chyba ze 4 razy czyli średnio co 10 minut :( Wytrwałam, dałam radę :)
Dzisiejszy jadłospis
śniadanie: 2 kromki chleba z wędliną, sałatą, pomidorem, rzodkiewką
II śniadanie: zmiksowany serek wiejski z truskawkami i migdałami
obiad: zupa z botwinki i kromka chleba
kolacja: 2 kromki chleba z rzodkiewką, parówkowa, musztarda
Jeśli chodzi o płyny to 1,250 z czego litr to woda :( Muszę spokojniej pić wodę, bo napychałam się nią, jakby to absurdalnie nie brzmiało :( Muszę nauczyć się PIĆ :)
Samopoczucie ok, bo bez bólu głowy :) Plany na wieczór ?! Są :) Będę planowała zaraz menu na jutro i plan zmian. Jeśli macie dla mnie jakieś rady, chętnie poczytam :)
Trzymajcie się, nie poddawajcie :) Walczymy, idziemy do celu :)
POZDRAWIAM
Maratha
28 kwietnia 2020, 09:28Woda na wieczor nie ma wplywu na wage, paradoksalnie im wiecej pijesz, tym mniej wody zatrzymujesz. Warzywa na kanapkach solisz? Bo jak duzo soli uzywasz to moze tu winowajca?
aska1277
28 kwietnia 2020, 11:47Staram się unikać soli. Nie wiem, zobaczymy po liczeniu kalorii
CzarnaOwieczka85
27 kwietnia 2020, 07:23Mam nadzieję że Twoja waga już Ci nie robi psikusów??
aska1277
27 kwietnia 2020, 07:56Ja będzie robiła to ją wyrzucę i zostanę przy cm
tracy261
26 kwietnia 2020, 21:20Nie poddawaj się :) Czasami są zastoje, czasami małe wzrosty :) Czasem się coś w jelitach zatrzyma. Pilnujesz się, ćwiczysz :) Za tydzień wyniki będą lepsze :)
aska1277
26 kwietnia 2020, 21:30Oj nie poddam się :) Będę walczyła. Daję sobie ten rok na zmianę. Także mam jeszcze kilka miesięcy ;)
tracy261
26 kwietnia 2020, 21:20Nie poddawaj się :) Czasami są zastoje, czasami małe wzrosty :) Czasem się coś w jelitach zatrzyma. Pilnujesz się, ćwiczysz :) Za tydzień wyniki będą lepsze :)
Piegotka
26 kwietnia 2020, 18:56Brawo Ty☺
aska1277
26 kwietnia 2020, 19:01:* Witaj Kochana :*
SueLedger
26 kwietnia 2020, 13:54Polecam aplikację "pij wodę" przypomina co jakiś czas żeby wypić szklankę, albo na butelce zaznacz sobie godziny, w których ta woda ma zniknąć :)
aska1277
26 kwietnia 2020, 15:37W poprzednim poście pisałam o tym właśnie,że na butelce zaznaczam godziny ;)
TakaJednaGrubinka
26 kwietnia 2020, 13:30Myśle ze to nie jest za dużo jedzenia. Przecież tu nie jest więcej jak 1500 kalorii.
aska1277
26 kwietnia 2020, 13:34Nie wiem, nie liczyłam ale zacznę ;) Może jednak coś ruszy. Pozdrawiam , miłego popołudnia
eszaa
26 kwietnia 2020, 11:17jak dla mnie za duzo chleba. No i wciąz nie wiadomo ile to kalorii. Bez tego dieta nie ma sensu. Chyba, ze ma sie do zrzutu 30kg i przechodzi sie na zdrowe odzywianie z fast foodów.
aska1277
26 kwietnia 2020, 13:22Dziś może faktycznie sporo bo 5 kromek, ale nie jem tak codziennie.
araksol
26 kwietnia 2020, 01:40może za dużo jesz?
aska1277
26 kwietnia 2020, 13:24Postanowiłam zamiast 5 jeść 4 posiłki, to chyba mi bardziej służyło :)
Orzeszek1984
25 kwietnia 2020, 21:47Powiem Ci po moim własnym przypadku. Jeśli cały tydzień jadłaś prawidłowo kaloryczne i cwiczylas to pewnie tak jak mówisz ta woda pewnie się zatrzymała albo cykl menstruacyjny.najwazniejsze że nie jadłaś kaloryczne w nadmiarze i na pewno za tydzień będziesz mieć dużo większy spadek wagi. Tylko trzymaj się swojej diety i sportu. Wiem że łatwo mówić ale też tak miałam i nerwa miałam w takie dni
aska1277
25 kwietnia 2020, 22:04Dziękuję bardzo za Twoją wypowiedź. Miłej nocki. Pozdrawiam
slubna26
25 kwietnia 2020, 21:40Widzisz ☺️ jesteś mega silna. Może warto zmierzyć cm bo waga to nie wszystko
aska1277
25 kwietnia 2020, 22:05Hihi
ewelka2013
25 kwietnia 2020, 21:28A może od ćwiczeń mięśnie się rozbudowuja...
aska1277
25 kwietnia 2020, 21:36Właśnie czytałam ciekawy artykuł,i byc może to jest to co piszesz :) jak masz ochotę przeczytać to link poniżej od TYP.Jabłko :)
WracamDoFormy2020
25 kwietnia 2020, 20:17myślę, że to nie wina wody. dużo rzeczy wpływa na wagę - stres, to że sie nie wyspałaś, dzień cyklu, pogoda, większe zmęczenie mięsni, masa rzeczy się na to składa :) nie przejmuj się, tylko rób swoje :) a jeśli chodzi o słodycze kupne... to nic dobrego... myślę, że warto wgl z nich zrezygnować i jeśli mamy już ochotę na słodkie, to po prostu zrobić sobie budyń z owocami czy jakieś ciastka owsiane, ale WŁASNEJ roboty, bez konserwantów czy spulchniaczy. Ciastka puchną od spulchniaczy i człowiek też od nich puchnie. spróbuj też więcej pić, i nie zalewać się na raz, tylko chodzić wszędzie z butelką i pić po trochu, a dużo częściej :) pozdrawiam , głowa do góry i jedzmey dalej!!!
aska1277
25 kwietnia 2020, 20:20Fakt stresu mi nie brakuje :( Właśnie tak myślę, aby ewentualnie zjeść coś swojskiego jeśli chodzi o słodycze, ale też nie non-stop. Oczywiście,że jedziemy dalej :) Buźka
Berchen
25 kwietnia 2020, 20:16o matko, wystraszylas mnie, myslalam ze cos u was sie stalo, nie wyglupiaj sie te skoki to przeciez normalne.
aska1277
25 kwietnia 2020, 20:18Przepraszam :( U Nas wszystko ok. Mam nadzieję,że za miesiąc waga się jednak odwdzięczy albo chociaż centymetry :) Buźka
Berchen
25 kwietnia 2020, 20:47wkladasz w to tyle zaangazowania ze w zasadzie powinna, ale wagi to takie dziwne stworzenia, ze czasem nas ... , chcialam brzydkie slowo powiedziec, hahaha, powodzenia.
aska1277
25 kwietnia 2020, 21:05Dziękuję :*
Alladynaa
25 kwietnia 2020, 19:49Jak ja Cię doskonale rozumiem, u mnie nastrój podobny od wczoraj .
aska1277
25 kwietnia 2020, 19:54Damy radę :)
Alladynaa
25 kwietnia 2020, 20:08Jak nie my to kto 😃
aska1277
25 kwietnia 2020, 20:16Dokładnie i takie podejście mi się podoba :D