Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 115 Załamana


Witajcie :):D:):D

              Nie jest to dla mnie łaskawy dzień, załamałam się. Ci którzy mnie dłużej czytają, wiedzą że sobota to u mnie dzień ważenia i mierzenia. No i co ?! I lipa !!! Tzn waga 0,6 kg w górę a cm stoją. Fakt cały tydzień czułam się nabrzmiała. Nie wiem o co chodzi... Czy o to,że na wieczór też piłam wodę? Czy organizm przyjął za dużo płynów i nie dążył się jej pozbyć? Choinka nie wiem. 

           Wiem o tym,że jak się ćwiczy to większym miernikiem jest miara, a nie waga. Jednak trochę się zasmuciłam. Nie, nie poddam się. Po prostu będę musiała wprowadzić zmiany. Tylko co i jak ?! Może zamiast 5 posiłków zrobię 4 ? Może będę piła tylko do którejś godziny, może zrezygnuję ze słodyczy kupnych? Nie wiem :( Może organizm po okresie potrzebuję wrócić do siebie ? Zobaczę co będzie za tydzień. 

               Hmmm tak się wkurzyłam,że pomyślałam sobie..po co ćwiczę, po co notuję posiłki, po co jadam o tych samych porach ???? Skoro nie ma efektów??? No i przemknęła mi przez głowę myśl "NIE BĘDĘ DZIŚ ĆWICZYŁA, W NOSIE MAM TRENING" Dosłownie !!! A później wiecie co zrobiłam ????? Wskoczyłam na orbitreka i co ??? Patrzcie sami 

                 Udało się pyknąć  40 minut :) Jestem dumna,że się nie poddałam :) Dzielnie walczyłam, a lekko nie było. W czasie tych 40 minut, rezygnowałam chyba ze 4 razy czyli średnio co 10 minut :(   Wytrwałam, dałam radę :) 

                   Dzisiejszy jadłospis

śniadanie: 2 kromki chleba z wędliną, sałatą, pomidorem, rzodkiewką 

II śniadanie:  zmiksowany serek wiejski z truskawkami i migdałami

obiad: zupa z botwinki i kromka chleba

kolacja: 2 kromki chleba z rzodkiewką, parówkowa, musztarda


             Jeśli chodzi o płyny to 1,250  z czego litr to woda :(  Muszę spokojniej pić wodę, bo napychałam się nią, jakby to absurdalnie nie brzmiało :( Muszę nauczyć się PIĆ :) 

            Samopoczucie ok, bo bez bólu głowy :) Plany na wieczór ?! Są :) Będę planowała zaraz menu na jutro i plan zmian. Jeśli macie dla mnie jakieś rady, chętnie poczytam :) 

                   Trzymajcie się, nie poddawajcie :) Walczymy, idziemy do celu :)

                                      POZDRAWIAM    :*

  • Maratha

    Maratha

    28 kwietnia 2020, 09:28

    Woda na wieczor nie ma wplywu na wage, paradoksalnie im wiecej pijesz, tym mniej wody zatrzymujesz. Warzywa na kanapkach solisz? Bo jak duzo soli uzywasz to moze tu winowajca?

    • aska1277

      aska1277

      28 kwietnia 2020, 11:47

      Staram się unikać soli. Nie wiem, zobaczymy po liczeniu kalorii

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    27 kwietnia 2020, 07:23

    Mam nadzieję że Twoja waga już Ci nie robi psikusów??

    • aska1277

      aska1277

      27 kwietnia 2020, 07:56

      Ja będzie robiła to ją wyrzucę i zostanę przy cm

  • tracy261

    tracy261

    26 kwietnia 2020, 21:20

    Nie poddawaj się :) Czasami są zastoje, czasami małe wzrosty :) Czasem się coś w jelitach zatrzyma. Pilnujesz się, ćwiczysz :) Za tydzień wyniki będą lepsze :)

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2020, 21:30

      Oj nie poddam się :) Będę walczyła. Daję sobie ten rok na zmianę. Także mam jeszcze kilka miesięcy ;)

  • tracy261

    tracy261

    26 kwietnia 2020, 21:20

    Nie poddawaj się :) Czasami są zastoje, czasami małe wzrosty :) Czasem się coś w jelitach zatrzyma. Pilnujesz się, ćwiczysz :) Za tydzień wyniki będą lepsze :)

  • Piegotka

    Piegotka

    26 kwietnia 2020, 18:56

    Brawo Ty☺

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2020, 19:01

      :* Witaj Kochana :*

  • SueLedger

    SueLedger

    26 kwietnia 2020, 13:54

    Polecam aplikację "pij wodę" przypomina co jakiś czas żeby wypić szklankę, albo na butelce zaznacz sobie godziny, w których ta woda ma zniknąć :)

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2020, 15:37

      W poprzednim poście pisałam o tym właśnie,że na butelce zaznaczam godziny ;)

  • TakaJednaGrubinka

    TakaJednaGrubinka

    26 kwietnia 2020, 13:30

    Myśle ze to nie jest za dużo jedzenia. Przecież tu nie jest więcej jak 1500 kalorii.

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2020, 13:34

      Nie wiem, nie liczyłam ale zacznę ;) Może jednak coś ruszy. Pozdrawiam , miłego popołudnia

  • eszaa

    eszaa

    26 kwietnia 2020, 11:17

    jak dla mnie za duzo chleba. No i wciąz nie wiadomo ile to kalorii. Bez tego dieta nie ma sensu. Chyba, ze ma sie do zrzutu 30kg i przechodzi sie na zdrowe odzywianie z fast foodów.

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2020, 13:22

      Dziś może faktycznie sporo bo 5 kromek, ale nie jem tak codziennie.

  • araksol

    araksol

    26 kwietnia 2020, 01:40

    może za dużo jesz?

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2020, 13:24

      Postanowiłam zamiast 5 jeść 4 posiłki, to chyba mi bardziej służyło :)

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    25 kwietnia 2020, 21:47

    Powiem Ci po moim własnym przypadku. Jeśli cały tydzień jadłaś prawidłowo kaloryczne i cwiczylas to pewnie tak jak mówisz ta woda pewnie się zatrzymała albo cykl menstruacyjny.najwazniejsze że nie jadłaś kaloryczne w nadmiarze i na pewno za tydzień będziesz mieć dużo większy spadek wagi. Tylko trzymaj się swojej diety i sportu. Wiem że łatwo mówić ale też tak miałam i nerwa miałam w takie dni

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 22:04

      Dziękuję bardzo za Twoją wypowiedź. Miłej nocki. Pozdrawiam

  • slubna26

    slubna26

    25 kwietnia 2020, 21:40

    Widzisz ☺️ jesteś mega silna. Może warto zmierzyć cm bo waga to nie wszystko

  • ewelka2013

    ewelka2013

    25 kwietnia 2020, 21:28

    A może od ćwiczeń mięśnie się rozbudowuja...

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 21:36

      Właśnie czytałam ciekawy artykuł,i byc może to jest to co piszesz :) jak masz ochotę przeczytać to link poniżej od TYP.Jabłko :)

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    25 kwietnia 2020, 20:17

    myślę, że to nie wina wody. dużo rzeczy wpływa na wagę - stres, to że sie nie wyspałaś, dzień cyklu, pogoda, większe zmęczenie mięsni, masa rzeczy się na to składa :) nie przejmuj się, tylko rób swoje :) a jeśli chodzi o słodycze kupne... to nic dobrego... myślę, że warto wgl z nich zrezygnować i jeśli mamy już ochotę na słodkie, to po prostu zrobić sobie budyń z owocami czy jakieś ciastka owsiane, ale WŁASNEJ roboty, bez konserwantów czy spulchniaczy. Ciastka puchną od spulchniaczy i człowiek też od nich puchnie. spróbuj też więcej pić, i nie zalewać się na raz, tylko chodzić wszędzie z butelką i pić po trochu, a dużo częściej :) pozdrawiam , głowa do góry i jedzmey dalej!!!

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 20:20

      Fakt stresu mi nie brakuje :( Właśnie tak myślę, aby ewentualnie zjeść coś swojskiego jeśli chodzi o słodycze, ale też nie non-stop. Oczywiście,że jedziemy dalej :) Buźka

  • Berchen

    Berchen

    25 kwietnia 2020, 20:16

    o matko, wystraszylas mnie, myslalam ze cos u was sie stalo, nie wyglupiaj sie te skoki to przeciez normalne.

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 20:18

      Przepraszam :( U Nas wszystko ok. Mam nadzieję,że za miesiąc waga się jednak odwdzięczy albo chociaż centymetry :) Buźka

    • Berchen

      Berchen

      25 kwietnia 2020, 20:47

      wkladasz w to tyle zaangazowania ze w zasadzie powinna, ale wagi to takie dziwne stworzenia, ze czasem nas ... , chcialam brzydkie slowo powiedziec, hahaha, powodzenia.

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 21:05

      Dziękuję :*

  • Alladynaa

    Alladynaa

    25 kwietnia 2020, 19:49

    Jak ja Cię doskonale rozumiem, u mnie nastrój podobny od wczoraj .

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 19:54

      Damy radę :)

    • Alladynaa

      Alladynaa

      25 kwietnia 2020, 20:08

      Jak nie my to kto 😃

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2020, 20:16

      Dokładnie i takie podejście mi się podoba :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.