Po raz kolejny zaczynam odchudzanie. Jednak teraz myślę, że będzie to po raz ostatni i tym razem osiągnę swój cel.
Nigdy nie byłam szczupła. Z roku na rok jest tylko gorzej. Jestem coraz grubsza i grubsza.
Moja waga osiągnęła teraz aż 127 kg przy wzroście 168 cm. Jest mi ciężko w codziennych czynnościach. Męczę się jak wchodzę po schodach, jak idę do pracy. Ciężko mi się podnieść, założyć buty czy skarpetki. Ciągle mnie wszystko boli. Wszędzie mam rozstępy.
Coraz trudniej kupić mi fajne ciuchy. Wstydzę się swojego ciała. Nawet przy moim chłopaku nie czuje się już komfortowo.
Postanowiłam, że muszę wreszcie na prawdę schudnąć. Wierzę, że tym razem mi się uda.
mmMalgorzatka
6 maja 2020, 08:06,acznij ograniczac kalorie. Na ćwiczenia przyjdzie czas, jak trochę juz schudniesz.
Ewelina1104
5 maja 2020, 20:31To co walczymy razem??? 😘 Dasz radę, mi też nie jest lekko. Zresztą żadnej z nas. Kobiety nie marzą o księciu z bajki - kobiety marzy żeby żreć i nie tyć 🙄 damy radę!!!
Użytkownik4097675
5 maja 2020, 20:46Pewnie, razem zawsze raźniej :)
Lizzyl
5 maja 2020, 19:46Trzymam kciuki! Jesteś młoda, szkoda życia marnować na chowanie się przed wszystkim i odmawianie sobie wszystkiego, bierz się w garść i będzie już tylko lepiej! ;-)
Użytkownik4097675
5 maja 2020, 20:18Dziękuję za te słowa :)
Magga74
5 maja 2020, 19:38To dokładnie tak jak ja. Rozumiem cię. Powodzenia. I zaglądaj tu bo to pomaga.Wiem to po sobie. Przestanę tu zaglądać to waga idzie w górę i potem wracam z +5 kg lub +10 kg a czasem i jeszcze więcej.
Użytkownik4097675
5 maja 2020, 20:18Dziękuję :)
PrimRose...
5 maja 2020, 15:47Trzymam kciuki żeby tym razem Ci się udało. Wiem jak to jest, sama niedawno ważyłam 88 kg przy 157 cm wzrostu i też sama nie wiem jak do tego doszło! No dobra, wiem... To przez niekontrolowane objadanie się. Tu pizza, tam hamburger, 2 piwka wieczorem plus paczka chipsów... I tłuszczu zrobiło się od cholery.
Użytkownik4097675
5 maja 2020, 15:55Dokładnie, mam to samo. Dziękuję za wsparcie.